Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

czwartek, 4 kwietnia 2013

Co wymyśliłam na zająca!

Hej kochane,

Wstaję dzisiaj rano i nie boli, ząb uratowany, wysiedziałam się u dentysty ponad godzinę, dziąsło zmaltretowane było okropnie, nie dość że poszłam z opuchniętym, to wyobraźcie sobie jak wyglądało po wizycie... wolę już nie myśleć o tym... jest dobrze to najważniejsze, mogę się skoncentrować na innych sprawach...

Ciągle w rozjazdach, wracam wieczorem, dzieci obkupione i przygotowane na wiosnę, tylko wiosny brak, rowerów też jeszcze brak, nie ładne te co są w sklepach, mam nadzieje, że jak się cieplej zrobi to się znajdą upragnione...


A wiecie co wymyśliłam na zajączka, otóż jednej różyczce kupiłam zestaw z szafą, a w drugim zestawie nie było mebelka, więc znalazłam surową komódkę w empiku i ją troszkę odmieniłam, pomalowałam i pod łóżko schowałam... Blania cieszy się, że może chować do szufladek ubranka dla lal ;)

Nie jest to arcydzieło, ale jej się podoba i moje serce się raduje ;) Muszę sprawić sobie cieniutkie pędzelki, to zrobię im więcej takich mebelków do domku lalkowego...






Jak każda z nas czekam na wiosnę, chciałabym już zakupić pierwsze kwiaty na taras, sadzić i dumnie je prezentować, wypić pierwszą kawkę na tarasie, nie wspomnę już o śniadaniu tam jedzonym, taras to mój kolejny (letni) pokój... ;) Niestety trzeba czekać.... więc wiosnę mam w domu i sercu...póki co ;/






Optymistyczne różowe goździki dla Was!!!!

Serdecznie witam nową twarzyczkę wśród moich obserwatorów ;)

Pozdrawiam Was gorąco i ściskam i całuję!!!

Rozmarzona Roza

29 komentarzy:

  1. bardzo mi się podoba komódka,pięknie ją ozdobiłaś :)
    też mi się marzy kawka na tarasie..

    OdpowiedzUsuń
  2. miło popatrzeć na wiosenne kwiaty:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta komódka! Też bym się z niej cieszyła. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podobają te wnętrza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieknie .... a jaki piekny wazonik ?!!!! cudo :)
    Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Goździki to kwiaty, którym przypięto metkę "kwiatów komunizmu" a są takie piękne i bardzo się cieszę, że wracają do łask. Komódka urocza. Współczuję problemów z zębem. Na pocieszenie dodam, że ja nadal walczę z moimi a właściwie walczy z nimi pani doktor a ja dzielnie to znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna komódka :))) Musze pomyśleć o takiej dla mojej córci:)

    buzi, Kochana!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. komódka cudowna - zdolne masz rączki :)
    a wiosna w tym roku pogrywa.. nie chce przyjść :/ ehhh u nas z 15 cm śniegu jest :(
    całusy :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Odmalowałaś komódkę na medal i do tego z sercem a to najważniejsze:)
    Kocham goździki,to jak raz uczta dla moich oczy spojrzeć na Twoje,bo pięknie je pokazałaś:)))))))Podziwiam:)))
    Całkiem niedawno miałam też problem z ząbkiem,wiercenie przy dziąśle było kosmiczne,ale dałam rady i jestem dumna że z mety poszłam zrobić ukruszony ząb:)
    ps,dziękuję za polubienie mojego bloga *

    OdpowiedzUsuń
  10. Lovely photos, dear Roza.
    Have a great day.
    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  11. Ależ dziewczynki maja szczęście...piekny mebelek !!!
    Kwiaty cudne, miło zaprosić wiosnę chocby do domu;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny pomysł z tą komodą :)
    Trzeba sobie radzić hihi :D
    A przedpokój super wyglada, jasno, świeżo i te goździki ... Mmmm
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  13. Cieszę się, że z ząbkiem wszystko ok. Ja ostatnio permanentnie chodzę do dentysty. SUPER MAMA JESTEŚ! Jak mi moją zrobiła taką cudną szafeczkę w dzieciństwie to byłabym najszczęśliwszym dzieckiem na ziemi. Szafeczka jest urocza.
    Pozdrawiam
    T.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama słodycz i komódka i kwiaty :) Cieszę się, że już nie boli :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zdolne lapki masz Rozyczko!!!! ...tworz dalej, czekam ;P
    buziaki
    a.

    OdpowiedzUsuń
  16. Komódka jest piękna ;)

    wspaniale zez ząbkiem już dobrze ;) biedactwo tulam jeszcze raz mocniusio ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny kolor ma komódka, i kwiatuszki dopełniają całości:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak cudownie u Ciebie, tak optymistycznie i wiosennie:) No i bardzo się cieszę, że udało się z zębem:) Buziol dla Ciebie moja droga!

    OdpowiedzUsuń
  19. jestes prawdziwa zlota raczka:P..........................a mnie sie czasem Twoj blog nie chce zaladowac i dzisiaj tez mialam klopoty ale sie udalo:P............a komodka podoba mi sie bardzo:Pfajny bylby taki mebelek duzy:P

    OdpowiedzUsuń
  20. Goździki uwielbiam :) komódka bardzo fajna Ci się udała i cieszę się, że z zębem w porządku, oby już nic takiego się nie przytrafiło :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaka cudowna komódka! Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  22. komódka jest bombowa! a kwiatki ślicznie u Ciebie wyglądają i aż miło popatrzeć

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta maleńka komódka jest śliczna!
    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  24. Pięknie ozdobiłaś komódkę,zdolne łapki masz:)
    Też marzę o kwiatach na balkonie , niestety musimy nadal czekać i pocieszać się kwiatami w domu. Ja ostatnio przytargałam z Biedronki jaskry i magnolie do ogrodu,które czekają na rozmarznięcie ziemi w piwnicy.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Komódka cuuuudna!
    Ślicznie pomalowana!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. cudna komódka!
    uwielbiam kolor twoich ścian.

    OdpowiedzUsuń
  27. O mamo! w celach turkusowych to ja zapraszam tez do siebie:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń