Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

wtorek, 23 grudnia 2014

Radosnych i Zdrowych Świąt!!!!!!!!!!!!!!!

Dzień dobry!!!

Życzę Wam by te Święta były dla Was radosne, magiczne... byście w zdrowiu celebrowali Boże Narodzenie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niechaj w Waszych sercach zapanuje spokój...szczęście... i niech te chwile trwają wiecznie...













Dom udekorowany, świąteczna muzyczka w tle... a w moim sercu smutek jakiś ogarnął mnie...

Nic nie planuję, moja Sara ma grypę żołądkową, najprawdopodobniej zostaniemy w domu ;( Jedna bliska osoba, w tym roku  nie zasiądzie z nami do kolacji wigilijnej ... ach ... jakoś w tym roku wszystko nie tak ;(
No nic, próbuję przywołać ducha Świąt... upiekłam z Blanią ciasteczka, zrobiłam sałatkę... ugotowałam zupę grzybową, uszka mam, barszcz  na szybko zrobię z ugotowanych buraków ze słoika, ryby nie jadam... jakoś to będzie ;)

Lecę kochane!!!

Jeszcze raz, radujcie się, szykujcie jedzonko, słuchajcie kolęd, zapakujcie ostatnie prezenty a jak będzie Wam dane to odpocznijcie sobie - w końcu idą Święta ;)

Roza 

środa, 17 grudnia 2014

CO SIĘ U MNIE DZIEJE!

Witajcie Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!

Najmocniej Was przepraszam, że zniknęłam na tak długo, że Was nie odwiedzałam, że na maile nie odpisałam ... ach za wszystko, wstyd mi wstyd ;)

Tyle się zdarzyło i złego i dobrego - ale napiszę  tylko o dobrych ;)

Pracuję na pełny etat... a nawet dwa, dzieci maja masę dodatkowych zajęć... w domu jesteśmy wieczorem ... siadamy do lekcji, w międzyczasie gotuję obiadek, myję głowę, sprawdzam zadania domowe... po 22 mogę wreszcie usiąść, odsapnąć i zasnąć na siedząco ... ciężkie życie ;)... naprawdę  próbowałam zasiąść do komputera i napisać coś na blogu... organizm mój potrzebował czasu by wskoczyć na inne tryby, już jest lepiej ;)

Pasja dekorowania jest tak silna, że w niektóre weekendy działam (tylko te weekendy zostały i mijają tak szybko);)
Ostatnio chłopaki wciągali na linach szafę (to ta z poprzedniego postu) ... Weszła do domu przez drzwi balkonowe , bo klatka schodowa za wąska ;) Sprytnie i szybko im to poszło!!!!

Stolik - ach stoliczek - prawdziwe cudeńko, mąż spędził nad nim sporo czasu byśmy teraz mogli podziwiać jego czar... Miałam ochotę ożywić wnętrze, odstąpiłam trochę od bieli - sama nie wierzę, że to piszę hahaha ale miałam ogromna ochotę na mebel - lakierowany na wysoki połysk - mówię Wam jaka klasa ;) Na żywo wygląda o niebo lepiej!!!

Prezentuję Wam dziś moją szafę, stolik, ozdóbki świąteczne itp ;)




Lustro powiększa przestrzeń, pięknie odbija światło no i mam gdzie się przeglądać ;) 







 Powiem Wam w tajemnicy, że uwielbiam tą szafę ;)










Zachciało mi się złota... poobszywałam poduchy złotymi frędzlami ...




Do pufy doszyłam ciekawą złotą tasiemkę





Tak miło mi się zrobiło, kiedy to moi kochani kuzyni mnie odwiedzili i stwierdzili, że u mnie jak u Alicji w krainie czarów ;) Dobrze się czuli w naszym wnętrzu ;) Fajnie jak ktoś tak doceni od czasu do czasu ;)

Moje dziewczynki chore, mam problem z opieką nad nimi...całe szczęście zaraz mam urlop hurrrraaaa... nadrobię zaległości z blogowego światka ;) Już się nie mogę doczekać, podglądnę sobie co słychać u Was!!!!!!!!!!!!!!

Trzymajcie się cieplutko!!!

Wasza Roza