Witam Was serdecznie!!!!
Dziękuję Wszystkim za piękne życzenia!!!!! Mam nadzieję, że Wasze Święta były cudne!!!
Powiem Wam, że moje minęły w bólu - zęba... dziś dentysta przed 16 ;( boje się, że stracę owego zęba na zawsze, bo sytuacja wygląda nieciekawie!!! Na niczym się skupić nie mogę, tylko się martwię i martwię ... o mojego zęba.... ach... i oczywiście jak na złość zaczął boleć w sobotę ;( Dbam o zęby strasznie, ale po ciąży i karmieniu mam osłabione kości, zęby pękają itp... dlatego tak się stresuję... ;(
Wracając do tematu Świąt - to spędziliśmy ten czas u mojej mamy, potem teściów a poniedziałek u babci - wczoraj wieczorem wróciliśmy do domku, było spokojnie i miło, wręcz idealnie gdyby nie ten ból ... Moje różyczki z zajączka zadowolone ;) bawią się i bawią cudnie... gdyby jeszcze tylko posprzątać po sobie chciały ;)
Odwiedzę Was wieczorkiem, bo zaraz lecę obiadek szykować, głowę umyć i będę dalej w stresie siedzieć i czekać na wizytę...bryyyy
Pokażę Wam tylko stoliczek pomocnik, na książkę, kawkę bądź komputerek... nie mam na razie głowy co tu zrobić, myślę, że go oszlifuję i powoskuję by go rozjaśnić, ale to dopiero jak sprawę z zębem załatwię hihihi po koncentracji brak...
To nie jest antyk, tylko stylizowany, ale właśnie takiego szukałam, nie będzie mi go szkoda szlifować czy malować itp...
Nowy budda bo poprzedni (czarny) uległ wypadkowi ;( i stoi na komodzie schowany (bez ucha)
"Czas odnaleziony" prawie ukończony, bardzo relaksująca książeczka!!!
**********
Aaaa i małe sprostowanie ta blondynka z wcześniejszego posta tu z Sarunią to moja mama, niektórzy myśleli, że to ja i że sobie fryzurkę zmieniłam ;) My z mamą jesteśmy bardzo do siebie podobne, no i moja mama wygląda jak moja siostra ;) Ale jej miło - mówię Wam ;)
Dziękuję, że zaglądacie do mnie, że piszecie!!!!
Witam nowe osóbki!!!!
Buziaki dla Wszystkich!!!
obolała Roza
ale wciąż uśmiechnięta
Niestety już po...;(
OdpowiedzUsuńNie wiem co się pisze w przypadku wizyty u stomatolog...powodzenia? trzymam kciuki? tak czy inaczej oby z jak najmniejszym bólem!
Stolik wspaniały, zupełnie niczym antyk!!!
Pozdrawiam cieplutko
Brrr współczuję:( ja osobiście boję się dentysty, stara baba , a jak siedzę na fotelu to cały czas muszę się kontrolować , żeby nie złapać dentystki za rękę i zawsze mam ochotę ją ugryść....
OdpowiedzUsuńŚliczny stolik czekam na przemianę.
Trzymam kciuki za wizytę i pozdrawiam serdecznie:)))
obie z mamą jesteście śliczne i rzeczywiście wyglądacie jak siostry :)
OdpowiedzUsuństolik bardzo mi się podoba,ciekawe jak będzie wyglądał po Twoich czarach :)
Stolik ładniutki :)
OdpowiedzUsuńJa bym zostawiła go na razie takim jaki jest, pasuje ci do komody tej z tyłu :)
co do zęba to też się nie martw, odrazu tez ci nie wyrwie, bo boli i pewniee jakaś ropa czy stan zapalny, najpierw będzie lekarstwo i potem kolejna wizyta :)
wiesz z zębami to miałam trochę do czynienia, kilka stalych zebów juz poszło w zapomnienie, jakos nie pasowały do ogólnego zagospodarowania przestrzeni zębowej hihih ;)także nie ma się co stresować, bo to nam nie pomaga :)
Buźka ! i daj znać jak poszło :)
Trzymam kciuki za wizytę u dentysty, mam nadzieję, że się da uratować ząbka:-)
OdpowiedzUsuńTeraz wszystko przecież można zrobić u dentysty!!!
Czekamy na przemianę stolika?
Stolik super, z potencjałem!!! Nowa głowa Buddy też bardzo pasuje do Twojego domku!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i rodzinkę:)
buziaki
to trzymaj sie Rozyczko, po wizycie odetchniesz z ulga!!! Stolik super, piekny ksztalat... a Mama, no ja juz mowilam- mlodo i bardzo ladnie wyglada... z Waszego zdjecia bije jaka lagodnosc i spokoj. Pozdrow Mame!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńoj ból z zębami znam po Natuni zaczęło się u mnie piekło zębowe walczę z tym codziennie od nowa no cóż 24 maja mam operacje zębową pod narkoza bo inaczej nie da rady wiec łącze się w bólu tulam od serducha ;*
OdpowiedzUsuńPs. hehe Mamusia wygląda rzeczywiście jak twoja siostra ;) wielki całus dla niej ...
a stoliczek piękny zresztą uwielbiam ten twój styl jest niepowtarzalny buziol jeszcze raz
Trzymam kciuki, żeby u dentysty wszystko dobrze poszło :) A ja wczoraj spędziłam przedpołudnie w łóżku z "Dobrym wiatrem" :) Czekam na metamorfozę stolika!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze wizyta u dentysty przebiegnie lagodnie..:( Stolik bardzo fajny, ciekawa jestem jak bedzie wygladal po metamorfozie.. :) Usciski
OdpowiedzUsuńLove that new Buddha.
OdpowiedzUsuńHave a great day
Hugs
oj współczuję z tym zębem, wyobrażam sobie jak się czujesz...
OdpowiedzUsuńMama Twoja wyglada świetnie, tylko pozazdrościć, podejrzewam, że i Ty odziedziczyłaś takie dobre geny:)
Stolik- cudo, mama -cudo , ty- cudo ! Pocieszę cię, ból zęba nie taki straszny , jak kolka nerkowa! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ząbka. Stoliczek wygląda bardzo zachęcająco. Czekam niecierpliwie na jego metamorfozę, ale priorytety to priorytety. Zdowie i samopoczucie jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie
T.
Oj biedna jesteś z tym zębem, wiem co to znaczy...życzę zdrówka:)
OdpowiedzUsuńStoliczek bardzo mi się podoba i jeszcze raz pozachwycam się Twoim kominkiem:) Marzy mi się taka atrapa kominka w sypialni....pozdrawiam Cię poświątecznie, Basia:)
Trzymam kciuki za żabek i Ciebie. Ja ostatnią wizytę odbyłam przed świętami i na pół roku spokój , uf :)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam że mama to siostra :P
OdpowiedzUsuńhihi
mam nadzieję że ząb uratowany
pozdrawiam ciepło
Oj, ból zęba jest straszny, współczuję ... Mama pięknie wygląda :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie i elegancko u Ciebie!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się u dentysty! Współczuję problemów z zębem. ;-(
Nie zazdroszczę... bolący ząb i to jeszcze przez całe święta to nic fajnego. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i ząb da się uratować. Nie powinnaś zwiększyć w diecie ilości wapnia? Buziak ogromny :)
OdpowiedzUsuństolik jest świetny:) i mam nadzieję, że z Twoim zębem będzie lepiej!Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńtrzymaj się1 ale ja większa panikara jestem, powiem Ci na pocieszenie, w zeszłym roku 2 razy zwiałam z fotela, bo szlocho-spazmów dostałam. Ale teraz znalazłam super fajna babeczkę doktorkę, i oddaje się jej z pełnym zaufaniem-w tym tygodniu planuje właśnie iść. Ech, u mnie zęby to moja bolączka i dłuuga historia.
OdpowiedzUsuńAle powiedz co z Buddą? Mam do nich sentyment, stąd moje pytanie. Że nie do uratowania?
No ja już po wizycie, ząb uratowany ufff ;) Ja się nie boje dentysty, tylko, że chciałabym chociaż raz iść ze zwykłym ubytkiem a nie z takim czymś, ja zawsze problemowa pacjentka z nietypowymi dolegliwościami ;)Powodzenia Tobie życzę!!!
UsuńWszystkich przestrzegałam, że na buddę mają uważać no i sama go strąciłam, w środku pusty więc popękał ;( ale mąż obiecał, że postara się naprawić... jakoś wymodeluje mu ucho!
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Wam za słowa otuchy, wizyta ciężka, ale opłacało się nie zwlekać z problemem, pamiętajcie lepiej iść od razu, gdyby nie święta, to w sobotę siedziałabym pewnie na fotelu dentystycznym ;)
OdpowiedzUsuńZąb na razie uratowany, tylko dziąsło pokiereszowane bardzo i boli mocno ;(
Dobrych snów!!!
Właśnie, chciałam pisać, jak po wizycie, ale czytam wyżej:) Piękny ten stolik, wydaje mi się, że po Twojej przeróbce zyska jeszcze na delikatności, już się nie mogę doczekać.
OdpowiedzUsuńlena
Dziękuję Lenko ;) No zobaczymy czy uda mi sie uzyskać to co mam w głowie ;)
UsuńBuziaczki
D e n t y s t a!
OdpowiedzUsuńAłć! Ja jutro mam termin.....:( I też nie wiem jak wypadnę, bo jestem bardzo wrażliwa na ból................ :(
Stoliczek sympatyczny! Może by tak na biało go maznąć???
Aczkolwiek taki jak jest pasuje również do Twoich mebli... Może zastanów się trochę nad nim zanim go ruszysz... ;)
Oj te zęby...jak już nas "złapią" to koniec :) ból okrutny. A mama, spokojnie może podawać się za Twoją siostrę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie ;)
UsuńTo się wyjaśniło, dobrze że nie zafarbowałaś włosów hihi bo masz cudne kocham długie i ciemne włosy ( sama takie mam :D)
OdpowiedzUsuńMama jak siostra wygląda, pogratulować!!
Współczuje bólu ząbka, trzymam kciuki musi być dobrze i uda się go uratować!!
Kochan gdzie zakupiłaś buddę bardzo mi się podoba? Stoliczek śliczny, jak zawsze masz boski gust!
buziak:DD
Dziękuję Kamilko ;)
UsuńBudde kupiłam tk maxxsie! Ostatnio mam fazę na ten sklep ;)
Buziakuję
trzymaj się bidulko, mam nadzieję,że się jakoś uda? a stoliczek cudny! nei widać, że to nie "antyk", jakbyś nie napisała, to bym się nie domyśliła:)buźka!
OdpowiedzUsuńTo się nacierpiałaś, ale jakie święta mieliście owocne, u nas było leniwie i domowo ;) haha no to nieźle musiałaś być zła, jak sobie uszkodziłaś Buddę ... No bywa czasami. Stoliczek też by mi się przydał, bo już powoli zaczyna mi brakować miejsc na stawianie moich ulubionych dekoracji ;) Buziaki!!!
OdpowiedzUsuń