Dzień dobry...
U nas się przejaśnia, promienie słońca przeciskają się przez gęste chmury...
Wraz ze słońcem mój humor się poprawia... ale to chyba każdy z nas tak ma ;)
Lubię poranki, a może tą niewiedzę co przyniesie dzień... sama nie wiem....a może tą ciszę, kiedy słyszę swoje myśli.... i sapanie kota kiedy to zapada w głęboki sen...
tak
zdecydowanie lubię poranki...
no i mój spokojny poranek zagłuszony telefonem, pięknie.... mąż zapomniałam telefonu, a to znaczy, że będzie hałas cały dzień.... buuuuu
Hortensje ... cud natury...
fotografuję je ile się da, bo są tak piękne, mienią się w różnych barwach na jednym krzewie....
A zobaczcie same... już ich mniej, bo nazrywałam do domu troszkę ;)
A tu pelargonie w mini wazonikach...
Nad grzejnikiem pod lustrem będzie biała konsolka, blat już gotowy, szukam dwóch nóg giętych ...jak skończymy to wrzucę parę fotek ;)A może możecie polecić jakąś stronę, gdzie takie nogi mogę znaleźć????
Będę bardzo wdzięczna!!!!
Mój salonik ukwiecony... o i wiatrak się załapał ;)
Dziękuję Wam za wszystkie superowe komentarze pod ostatnim postem, cieszę się, że i Wam trampki przypadły do gustu, całkiem zamierzone działanie z tymi trampami ;) Dzień przed ceremonią było wielkie szukanie czerwonych trampek po całym mieście ;) I muszę Wam powiedzieć, że wesele było organizowane w ciągu dwóch tygodni... w szoku jestem, że tak zgrane i udane... no było bardzo fajnie!!!!!! Dobrze było się spotkać...i razem pobawić...
Buziaki dla Was
Roza