Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

czwartek, 30 maja 2013

Szkło

Dobry wieczór!!!!

Dziś był słoneczny dzień do południa... dziewczynki sypały kwiatki a moje dwie gwiazdy te kwiatki zbierały i się licytowały, która znalazła ładniejsze ;) A potem ożeniły mnie z kwiatkami, bo to niby dla mnie nazbierały ;) Potem jedliśmy pyszny obiadek u teściów,  dzisiejszy dzień spędziliśmy w gronie rodzinnym...  i niespodzianka miła mnie spotkała...

Ostatnio z moją kochana teściową rozmawiałam o lampkach do wina, które strasznie mi się spodobały i tak sobie plotkowałyśmy o różnościach, no i dziś  dostałam te cudne lampeczki, a to dlatego, że jakiś czas temu miałam imieninki ;)  Tak mi miło, że teście pamiętali ;)

Od mojej kochanej mamy dostałam pieniążki i za nie  - owe lampki  miałam sobie kupić, ale wypatrzyłam inne szklane naczynia, które bardzo chciałam mieć... no i dobrze się stało , że lampek  nie kupiłam ;)

Zakupy imieninowe do udanych zaliczam ;)

Wielokrotnie widziałam te cudne patery z kloszami na Waszych blogach, po cichutku sobie o niej marzyłam,  wiecie jaka jestem szczęśliwa, że ją mam ;)   Nawet upiekłam ciasto - ale mało zjadłam ;)



Bomboniera, na razie  wstążki w niej trzymam, cukierki byłyby za bardzo kuszące, a zimową porą będą w niej bombki ;)







I te upragnione lampki od teściów ;)
Mają piękne wzory no i ta stopka, taka urocza, bardzo mi się podobają !





No i tak właśnie ostatnio wzięło mnie na szkło...

Też odnotowałam spadek formy, chyba przez tą pogodę w kratkę - ciśnienie  mi skacze i piasek w lewej nerce co trochę dokucza, jutro się lenię... dziewczynki zostają w domku bo przedszkole zamknięte, nie trzeba rano wstawać...  pełen luz... potrzebny mi..... i samochodu nie mam, bo w warsztacie stoi, coś z chłodnicy kapie ;( Więc dzień w domku, z książką  i dobrym filmem, będzie fajnie i cicho, bo moje córeczki dostały prezent na Dzień Dziecka wcześniej - więc będą się pięknie bawić, by mama mogła odpocząć, ja to jestem "sprytna" hihihihi


Witam nowe obserwatorki, witajcie w moich skromnych progach!!!!!!!!!

Miłego wieczorku kochane!!!!

Buziaki dla Wszystkich

Roza

niedziela, 26 maja 2013

Świętowanie i migawki domowe

Dobry wieczór!!!

  Uwielbiam kolacje przy świecach, nie zawsze jest na to czas, ale jeśli tylko nadarza się okazja, to należy pięknie celebrować takie chwile, ważne daty ... życie tak szybko ucieka....
Mąż obdarował mnie kwiatami, ja przygotowałam dobre jedzonko, spędziliśmy cudowny wieczór planując przyszłość, praktycznie już namacalną, nie aż tak odległą... kocham takie ekscytujące rozmowy, tym bardziej, że mamy identyczne gusta, rozumiemy się bez słów, to samo myślimy w danej chwili ;) Pisząc to - sama się do siebie uśmiecham...

  Wybraliśmy sobie wspólny prezent rocznicowy - bo to taka nasza tradycja, nie ja jemu i nie on mi, kupujemy razem coś dla nas ;) Padło na lampę ;) Nie było sporów  przy wyborze, bo ta sama nam w oko wpadła.... może to szaleństwo, ale ja tak kocham zakupy do domu ;) Pewnie mnie rozumiecie...

  A teraz moje róże od męża i kilka migawek domowych... Zapraszam kochane  do mnie!





Mój Oruś bardzo lubi kwiatki (wszystkie) ;)





Poezja pełni ważna rolę w moim życiu, przyznam się Wam, że kiedyś wraz  z przyjaciółką pisałyśmy wiersze, najlepsza wena dopadała nas na matematyce hahahaha, nawet założyłyśmy stowarzyszenie żyjących poetek - to były czasy!!!!!!










Tulipanki dostała moja mama ;)
 


Dziś również i moje święto,  kochane córeczki ofiarowały mi kwiatki (także różowe róże - same wybrały), buziaczki i przepiękne laurki ;)

Pozdrawiam Was mocno!!!!


Przypominam o moim CANDY  TU

Roza

czwartek, 23 maja 2013

Wiosenne CANDY

Dzień dobry !!!!

To znowu ja ;) pukam do Waszych blogowych drzwi ;)

Serdecznie dziękuję za rocznicowe życzenia, tak miło się je czyta!!!!!!!!!!!! Buziaki wielkie!!!!  Wczorajszy wieczór był... ach co tu pisać...wyjątkowy ;) Czekam jeszcze na sobotę;)

A dziś zupełnie o czymś innym, ostatnio pisałam Wam o niespodziance, zamówiłam doniczki skandynawskie, piękne i ciężkie (już dotarły) i właśnie jedną chciałabym komuś ofiarować, nie jest ona wielka ma chyba z 20 cm wysokości, ale masywna i stabilna, może stać na balkonie jak i zdobić mieszkanie... u mnie na razie służy za wazon ;) Dwie planuję wystawić na tarasik, na chwilkę obecna cieszą moje oko w domowym zaciszu ;) Napatrzeć się na nie nie mogę ;)







Zasady jak zawsze:

1. umieść jeden z powyższych  banerów  na bocznym pasku swojego bloga, z wpisem Candy u Rozy do 30 czerwca

2. zostaw komentarz pod postem,

3. będzie mi niezmiernie miło, jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów, ale nie jest to obowiązek ;)

4. osoby, które bloga nie posiadają, zostawcie adres e-mail w komentarzu.



Przesyłka paczką pocztą na terenie Polski.

Losowanie trwa do 30 czerwca (do północy ;)

Chętnych bardzo serdecznie zapraszam!!!!!!



A u mnie doniczki prezentują się tak :









Mi się podobają, a Wam? ;)

Miłego wieczorku kochane!!!

Pozdrawiam serdecznie

Roza


środa, 22 maja 2013

TRZECIA ROCZNICA!!!!

Witajcie kochane!!!!!!!!!!!!


Trzy lata temu o tej porze siedziałam u fryzjera cała w nerwach po nieprzespanej nocy ;) Nerwy były nie z powodu samego zamążpójścia ale tego czy wszystko dobrze wypadnie, czy goście będą się bawić, czy jedzenie będzie smakować, czy ja wytrwam całą noc????
Całe szczęście wesele się udało, było tak jak sobie wymarzyłam, kameralnie, wśród najbliższych, przetańczyliśmy całą noc ....
Ponad dwie doby bez snu, nigdy nie sądziłam, że to możliwe hahahaha  a z wrażenia nie zasnęłam ani po weselu ani po poprawinach hihihi

Z mężem znamy się 10 lat, ale dopiero od trzech lat jesteśmy małżeństwem, nie czuje żadnej różnicy, tyle tylko, że inaczej się nazywam ;) A nasza miłość jest silniejsza niż kiedykolwiek..... pamiętam jak się poznaliśmy i  mąż - wtedy jeszcze mój chłopak - rzekł do mnie, że chciałby się ze mną zestarzeć (najpiękniejsze wyznanie miłości) ;) Dziś życzę nam byśmy doczekali tej wspólnej starości choć to i tak będzie za mało czasu razem!!!!!!!!!

Kilka zdjęć z sesji ślubnej, odbyła się w dniu wesela ;) Tuż po tym jak zostałam żoną mojego męża ;)


Z moją świadkową i best friend ;)





Z moimi druhenkami, miały wtedy 2 latka i bawiły się cudnie na weselu rodziców ;) Do dziś oglądają je na płycie i wspominają ;)


Dziękuję Wam za wczorajsze życzenia  z okazji rocznicy ;)

Życzę Wam miłego dnia kochane!!!!

Dziś nie ma diety, dziś robię pyszne ciasto, w końcu taka okazja, a w weekend mąż porywa mnie na romantyczną kolację ;)

Buziaczki

Roza

wtorek, 21 maja 2013

Nad jeziorkiem na działeczce....

Hej dziewczyny!!!!

Co  u Was słychać????

U mnie dalej małe projekty w toku, czekam na pewną przesyłkę ;) Dla Was i dla mnie, mam nadzieje, że to będzie takie jak sobie wyobraziłam bo na obrazku wygląda super ;)
Mamy z mężem pewne plany, troszkę papierkowej roboty, dowiadywań itp... nie mogę się jeszcze cieszyć, bo nie wiem czy dostaniemy pozwolenia itp... jeśli tak to wtedy Wam opowiem ;) Ale po cichutku liczę, że się uda!!!!

Weekend bardzo fajny, choć moje dziewczyny zasmarkane, zachrypnięte, to nie chucham już  i nie dmucham, w końcu ciepło jest.... zabrałam rodzinkę nad jezioro do mojej mamy na działkę, chłopaki łowili ryby a my baby pełen relaks, dzieci poleciały do koleżanek, dookoła śpiewy ptaków, piękna natura, żyć nie umierać ;)  Z  działki widać taflę jeziora ;) Kiedyś nie było tu tak pięknie, sami usypywali skarpę, nawozili ziemię i moja mama, która nigdy w ogródkach nie robiła, nagle pokochała kwiaty, dają jej masę radości!!!!!

Dalej trwam, jeśli chodzi o zdrowe odżywianie ;) W szoku jestem bo moim dziewczynkom strasznie smakują te potrawy ;)

Zobaczcie jaki cudny ogród:





 A to ja, łapię słońce ;)








Tak spodobały mi się kolorowe floksy, że i u siebie do bieli dodałam troszkę kolorów :
Taras mój jest w kształcie litery L, bardzo długi, można biegać, ale wąski, jedynie szersze miejsce to wykusz, obudowany, tam można posiedzieć, grillować itp... przytulnie nawet, ostatnio Wam pokazywałam ;) Kasia chciała zobaczyć taras z szerszej perspektywy, dlatego dziś więcej fotek!


Tu za rogiem można przycupnąć ;)





A tak jest, kiedy na taras wychodzę ;) Z tej strony nie ma kwiatów, bo tu mało słońca, tylko rano świeci, potem cień, więc dlatego tylko drugie skrzydło ukwiecone ;)


Do kliknięcia!!!!

Jutro mój ważny dzień, ale świętować będę w weekend bo mamy rocznicę ślubu ;)

Buziaki kochane!!!!!!!!

Roza

piątek, 17 maja 2013

Nie mogę spać...

Dobry wieczór....

Zdarzają się takie noce kiedy spać mi się nie chce, co tu robić, co tu robić????

Na blogu zaległości nadrobić... ;)

Siedziałam w ogrodzie to znaczy pieliłam, a raczej pomagałam pielić, razem z mamą przygotowałyśmy ogród pod agrowłókninę (nie wiem czy dobrze to nazywam?) ... no i już jest, na to chłopaki posypali korę i nie będzie pielenia uffff.... bo bardzo ale to bardzo męczące to wyrywanie chwastów co miesiąc ... jeszcze sprzątanie piwnic nas czeka i dokończenie porządków stryszkowych...  jest tej roboty - plecy mnie bolą ... ale żyję... Sara mi się rozkłada - gorączkę dostała dziś wieczorem i katar ;( 
A może to z wrażenia bo dziś dziewczynki miały sesję zdjęciową w przedszkolu, będą fajne fotki nawet ja się załapałam na zdjęcie na motorze ;)

Do tego trzymam się planu - czyli zdrowe żywienie w toku, nie chcę dużo chudnąć bo ze względów zdrowotnych nie mogę - ale dwa kilo lżej byłoby fajnie ;) na stałe - chcę wprowadzić zdrowe żywienie mojej rodzinki ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie dajemy radę ;) czuję się lepiej, taka oczyszczona ;)... bo to nie jest dieta na której chodzę głodna,  po prostu ograniczyłam tłuszcze do minimum, fajnie byłoby jeszcze nie łączyć białek z węglowodanami ;) dążę do tego ;) trzymajcie kciuki ;)

A teraz o moich wymysłach ;)

SZPROSY ;)

Marzyły mi się od dawna, nie mam fajnych okien, nigdy nie zdobiły salonu ale drewniane ramy, chociaż tyle, wolałam je zakrywać zasłonami, teraz dumnie je prezentuje, wyprosiłam męża, by mi zrobił  upragnione szprosy;) Pociął deskę, oszlifował, ja pomalowałam, a on zamontował i są ;) Do mycia okien  łatwo się je demontuje;)

W prosty sposób, stare okna można zmienić na "nowe" ;)





Jako, że mój dziadek szklarz, a to właśnie on - ten dom budował 30 lat temu, zamontował tyle okien ile się dało, dookoła mam okna, normalna szklarnia, światła całe mnóstwo, ale mycia - kochane  - zwariować można a na dodatek okna podwójne..... Na całej ulicy nikt nie ma tyle okien co ja ;( Teraz sobie wyobraźcie ile szprosów trzeba było naciąć... OD GROMA I JESZCZE WIĘCEJ...




Było babraniny, ale myślę, że warto !!!! Efekt zadowalający ;)

OOOOOooo, chyba mnie spanie bierze ;)

Dobrej nocy kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję za radę dotyczącą nie malowania komina ;) Na razie się wstrzymam, nie wiem na jak długo, bo ja kocham eksperymenty ;)

Ściskam Was mocno

Roza