Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

piątek, 31 stycznia 2014

Mora

Witajcie Kochane!!!!

Wpadam na chwilkę... muszę się pochwalić... okropna chwalipięta ze mnie... ale ciężko ukrywać takie emocje ;)

Przesyłka doszła!!!

Jest - moja MORA!!!!
Piękna, idealna.... 
Ach zobaczcie same!!!





Kot był święcie przekonany, że to jego nowa dziupla ;)


I dumnie wyglądał przez okienko ;)









Jutro ślub... moje dziewczynki podekscytowane, będą dziś spały w papilotach ;) chcą pięknie wyglądać...no i będą  podawać obrączki ;)

Miłego weekendu!!!
Ps. Dziękuję Wam za wszystkie słowa, które zostawiacie pod postami, że zaglądacie do mnie, pamiętacie!!!!

Całusy

Roza


środa, 29 stycznia 2014

Lampy

Hej hej!!!!

Zima na całego, dopadło nas zapalenie spojówek ;( i tak po kolei każdy choruje ...
do tego ogólne przeziębienie,  inhalacje, syropki i kropelki... takie tam.... czyli "same old  same old" do soboty musimy się wykurować bo idziemy na ślub ;)

Siedzę troszkę nad projektami... jak nabiorę odwagi to Wam pokażę ;)
Wpadłam jeszcze na pewien pomysł i jestem w trakcie jego realizacji...

No i czekam na pewną przesyłkę... wyglądam kuriera ... myślę, że do piątku dojdzie to cudo ;)

***

Dziś pokażę Wam lampy naftowe, kolekcja mojego taty... nie mam na zdjęciach wszystkich perełek  (kiedyś je sfotografuję ) ... ale część można zobaczyć, piękne stare sygnowane lampy,  ma ich około 40...  zaproponowano mu nawet by zrobił wystawę tych pięknych lamp... jest w trakcie ich opisywania...bo każda ma inną historię...

Moje ulubione to druga i trzecia ;)







Macie swoją ulubioną??? 

Lecę do Was w odwiedziny !!!!

Pozdrawiam Was gorąco!!!

Roza

czwartek, 23 stycznia 2014

Porcelanowy post

Hej Kochane!!!!

Tak mnie ostatnio wzięło na filiżanki, każda z innej bajki... co przechodzę obok sklepiku ze starociami zawsze mnie podkusi by wstąpić na górę, choć na chwilkę ... no i zawsze coś wypatrzę ;)To malutka kolekcja - ale przyjemna dla oka mego.

Oto moje małe zdobycze...
Praktycznie wszystko bavaria, prócz tej niebieskiej...

Było takie piękne słońce - mimo mrozu (-5)  piękny dzień, więc duża dawka zdjęć... prawie wszystkie identyczne ;) ale co tam....

Zapraszam Was

Ta moja ulubiona, ten kolor mnie fascynuje ostatnio...

 








Ptaszyna ma ukruszony dzióbek, muszę coś wymyślić - sprawić mu nowy ;)



Mlecznik za grosze też Bavaria... 



Talerzyk no name - obecnie wisi na ścianie w salonie...



Utknęłam chwilowo w domu, dziewczynki coś podziębione a u Blani chyba zapalenie spojówek się zaczyna ;(

Już niedługo ląduję z nią w szpitalu znowu szpulki - ach , trzymajcie kciuki za nas... ostatnio ciągle po lekarzach  "latałam" konsultacje itp... wykluczyliśmy alergię - chociaż tyle, lekarze pocieszają, że wyrośnie z chorób... oby w porę, zanim słuch utraci...
Dobra już Was nie zanudzam! Po prostu to wszystko, tak długo się ciągnie -  trzeci rok ;(


Dobrej nocy

Wasza Roza

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Nadrabiam zaległości!!!

Witajcie w Nowym Roku!!!

Mój blog pokryty kurzem...
Nadszedł czas na sprzątanie ;)
 

Ale długo mnie nie było,  mam tyle do narobienia, że nie wiem od czego zacząć ;)

Stęskniłam się za Wami!!!!

Przede wszystkim dziękuję Wam za wszystkie życzenia!!!!!!!!!!!!!!!
Mam nadzieję, że Nowy Rok zaczął się dla Was bardzo obiecująco a Wasze postanowienia - w toku ;) 

Ciężko pozbierać myśli po tak długiej nieobecności ... 

****
No to może pokrótce...

Święta minęły - za szybko..
Sylwester u Presleyów - udany...
Prezenty - trafione ;)
2014 - busy busy !!!!

Nie będę się rozpisywać, pokażę wszystko na zdjęciach ! Zapraszam!!! 

Muszę się Wam pochwalić kryształowym żyrandolem, który Mikołaj (tata) mi podarował ;)







***
A teraz urywki z sylwestrowej nocy ;)
Ze względu na maluchy kolejna prywatka u nas - jest to dobre rozwiązanie, one świetnie się bawią, puszczamy fajerwerki o 22 ;) i co roku się przebieramy!!! Jak dorosną będą miały co wspominać!

Pamiętacie ostatni sylwester był - na  80's ,
Ten zaś- dowolna tematyka, każdy przebierał się za kogo chciał, my z mężem od razu postawiliśmy na Presleyów - okazało się, że oboje wpadliśmy na ten sam pomysł ;)
Fajna noc ;) Miło wracam do tych zdjęć!




Znalezisko nr 1!!!
Brązowe kozaczki wygrzebane w piwnicy zostały pomalowane na biało, to co - że o 3 numery za duże ;) (Jak dobrze, że babcia nic nie wyrzucała ;)




Mąż zrobił nam niespodziankę i mięliśmy dyskotekowe światełka nawet ;)


Ja wraz z dziewczynkami dzień przed - ozdobiłyśmy cały dom ;)



Stół w trakcie nakrywania...
był brokat, były gwiazdeczki i piórka...





A tu koszula Elvisa, którą sama przerobiłam, doszyłam frędzle od starej lampki, kupiłam złotą tasiemkę i obszyłam nią koszulę ;) nawet fajnie to wyszło!





Próba tapirowania ;)



 Nasze fajerwerki!!!









 Nasza dr. Quinn ;)


Tak, mój kot uwielbia oliwki!!!



Dobra kończę bo znowu nazbierało się tych zdjęć dużo - w jednym poście.

Pozdrawiam Was serdecznie!!!!

Roza