Z chęcią bym się z Wami podzieliła wrażeniami z imprezy, gdybym tylko na nią dotarła;(
Drugiej takiej pechowej nie znacie to na bank, pobiłam Wszystkich i wszystko....
Jak się okazało nieprzespana noc była zapowiedzią czegoś gorszego...
Jak mnie popołudniu dorwało tak zdycham do dziś!!!
JELITÓWKA tak kochane, córka mi sprzedała, najpierw silny ból głowy, który trwał dzień i noc nawet ketonal nie pomógł a potem ... no same wiecie... obeszło się bez wymiotów, więc nawadniam organizm.... ale boję się strasznie, bo kiedyś mnie karetka nieprzytomną z domu do szpitala zabierała właśnie przez jelitówkę, szybko się odwadniam...
ta jest łagodniejsza, ale słabiutka jestem ...
Wpadłam tylko na chwilkę, żebyście się nie martwiły, że przepadłam jak kamień w wodę, albo że kaca leczę drugi dzień, a chciałabym ...
Zaglądnę do Was jak tylko stanę na nogi!!!
Dziękuję za Wasze komentarze kochane!!!
Pozdrawiam Was cieplutko
Pechowa Roza ;(
a my tu myślimy, że się setnie ubawiłaś i o nas zapomniałaś;)
OdpowiedzUsuńnie dobrze, pij, leż, i pij raz jeszcze! zdrówka życzę :*
oj szybciutko do zdrowia wracaj :)
OdpowiedzUsuńbuzka
Trzymaj się kochana. Pocieszaj sie tym, że mimo gwałtownego przebiegu, to dziadostwo nie trwa długo.
OdpowiedzUsuńWkrótce będziesz brykać :)
Buziaki :***
M.
bidulko wracaj do sil i pij duzo wody mineralnej:***
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę kochana!
OdpowiedzUsuńnic,tylko zdrowia życzyć:-*
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Trzymaj sie i zdrowiej sobie:)))
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio chodzę jak połamanieć od łikendu i dziś już obiecałam sobie, że nie wychodzę z łóżka, ale obietnicy nie dotrzymalam.
życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńKuruj się kochana i dużo pij. Może w aptece jakiś preparat zapobiegający odwodnieniu nabędziecie? Wypoczywaj, trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńJejku, zdrówka, Kochana! U mnie ten wirus narazie złozył syna...
OdpowiedzUsuńbuziaki!
na jelitówke dobra jest odgazowana pepsi cola popijana malymi lykami.
OdpowiedzUsuńZdrowka zycze duuuuużo.
pozdrawiam serdecznie kuruj sie szybciutko
Kochana... trzymaj się ciepło i zdrowiej. U mnie chyba ospa. Mały przyniósł z przedszkola uff jutro rano idziemy do lekarza, ale wygląda mi na ospę.
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko !!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i zdrowiej!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Dearest Roza, what happen? I`m worried because the google translate is so bad that I don`t understand. Please tell me everything is ok.
OdpowiedzUsuńHugs from me
Oj, biedna!Może powinnaś wypić trochę elektrolitów z apteki w takich saszetkach... smakują jak woda z solą, ale działają.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście pechowy miałaś dzień. Zdrówka, papa! Pij kisiel.
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam kochane za wsparcie i miłe słowa, ta noc była jeszcze kiepska, ale dziś czuję się odrobinkę lepiej, ciągle mnie skręca w żołądku, myślę, że jutro będzie dobrze, bo to tak zazwyczaj trzy do czterech dni i mija... już za Wami tęsknie, za Waszymi postami, mam tyle zaległości, mam nadzieję, że wszystko nadrobię!!!!
OdpowiedzUsuńNawadniam się, orsalit też wdrożyłam w życie, nifuroksazyd niezawodny w takich przypadkach... sucharki i ryż - to moje główne menu ;)
Buziaki i jeszcze raz dziękuję Wam bardzo, nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy, że jesteście!!!
przez tą chorobę to jak laska będziesz wyglądać:)))
UsuńNo i sukienka w której miałam iść na andrzejki ( która była lekko opięta) teraz byłaby idealna hihihihi, że też mnie ta jelitówa tydzień temu nie rozłożyła ach ... ;)
UsuńAha!Ja się zawsze pocieszam, że jest jeden plus-schudniesz o jakieś 2 kg i w talii Cię ubędzie:)
OdpowiedzUsuńNo jedyny plus jelitówek ;) ale takie katusze trzeba przejść ;(
UsuńOj niedobrze :( Zdrowiej szybko! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko!
OdpowiedzUsuńwspółczuję bo wiem co to znaczy:(
OdpowiedzUsuńzdrowiej:)
Dzięki za poradę w sprawie studiów ;) Może jakiś własny biznes będzie opłacalny, ale muszę to przemyśleć :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po wyrózienie dla nowych blogowiczek -http://wcieniukwitnacychmagnolii.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-w-glinianym-garnku.html
OdpowiedzUsuń