Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

sobota, 3 listopada 2012

OSTATKI - FIOLET

  Dobry wieczór kochane!!!

  Ci którzy jakiś czas już śledzą moje wypocinki wiedzą, że ja kocham fiolety ;) Mam pełno dodatków w tym kolorze, uważam że ten kolor ma w sobie jakąś tajemnicę, jest głęboki, magiczny... może dlatego mnie tak przyciąga... jestem mu wierna już długo długo....i na prawdę mi się nie znudził ... jeszcze... ;) I jest też kolorem tęczy ;)
Nawiązując do zabawy w kolor owej tęczy oto ON mój fiolet...


Moje kochane suszki, babcia nasuszyła ... wyglądają jak świeżo zerwane z ogrodu... taka namiastka wiecznego lata...









Nie mogło zabraknąć moich kochanych fioletowych lampionów ;)






Zdjęcie zrobione przed chwilą, tak spędzam dzisiejszy wieczór...z Wami  i lampką winka;)



Jeszcze z trzy tygodnie temu na moim balkonie ;( A dziś już na klatce schodowej stoją... 
i już tak cudnie nie wyglądają...
 


Dobrej nocy!!!
Witam moje nowe obserwatorki, tak mi miło, że dołączyłyście!!!!
Buziaki dla Wszystkich!!!!!!!!!!
Roza

29 komentarzy:

  1. Ale milutko spędzasz wieczór:), dołączam się!
    Śliczne fioletowe lampiony i te suszki, rzeczywiście jak żywe kwiatki:)
    buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Winko i ser... poezja, tak jak Twoje fiolety. Mam dla Ciebie coś fioletowego, skontaktuj się ze mną, bo nie mogę znaleźć na Twoim blogu żadnego adresu mailowego do Ciebie. Monika z Szulinkowa (szulinka@op.pl)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mi miło ;) Wysłałam już maila do Ciebie i pozdrawiam serdecznie!!!

      Usuń
  3. Tyle różnych odcieni fioletu-od intensywnych po pastelowe :) Pięknie :) Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, no właśnie te różne odcienie fioletu - czy to nie magia? ;)
      Buziaki

      Usuń
    2. dziękuję kochana za udział w zabawie :))

      Usuń
    3. Ach to ja dziękuję, że mogę wziąć w niej udział ;) Buziaki

      Usuń
  4. W ogrodzie też kocham i ubrania fioletowe też oczywiście posiadam ;)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niewiarygodne, że tak udało się zasuszyć kwiaty - zachowały kolor i urok. Piękne. I fiolet w tak różnych rzeczach udało Ci się uchwycić, ach! Uściski...

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne te suszki i fajnie uchwyciłaś mnogość odcieni fioletu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma jak to dobra babcia. Tak ładnie kwiaty ususzyła.

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię zatrwian :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  9. moglabym patrzec i podziwiac caly czas.fioletowi jestem wierna juz bardzo dlugo i nigdy nie moge sie mu oprzec.rzeczywiscie jest w nim tajemniczosc,ktora przyciaga do siebie wybrane dusze-jak myslalam dawno temu.ale czar pozostal:)ach...rozmarzylam sie patrzac na te zdjecia...
    serdecznie pozdrawiam
    lena

    OdpowiedzUsuń
  10. takie suszki mialam zawsze w domu,bardzo je lubilam,ja miala takie parcie na kolor rozowy i zeby nie zarozowic calego mieszkania namietnie kupowalam rozowe swieczki hiiii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz ja przechodzę przez ten etap ;) Potrzebuję pasteli, chyba przez tą pogodę ;)

      Usuń
  11. pieknie uchwycilas fiolet!!!
    przypomnialam sobie dzieki tobie urok fiolkow, musze na nie zapolowac!
    usciski!

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie Ci filety wyszły! :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Moja mamusia też takie różne suszki robi. fioleciki fajowe

    OdpowiedzUsuń
  14. Fiolet to mój ulubiony kolor ;) Spodobały mi się lampiony

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne fiolety ;)
    u nas w sypialni tez króluje fiolet od ściany z kwiatkami fioletowymi po zasłonki ;) buziam cie mocno ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny Blog <333

    zapraszam do mnie :
    welovekostecka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne fiolety, tak ciepło u Ciebie i nastrojowo, ale chyba już to mówiłam kiedyś:)) Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja znowu te lampiony wrzucam ;) Dziękuję za miłe słowa!!!

      Usuń
  18. Przyjemny wieczór u Was :)
    Miłego tygodnia
    Buziaki
    K.

    OdpowiedzUsuń