Hej kochane!!!!
Jak mijają Wam dni???
Ja dopiero przed chwilą zorientowałam się, że dziś piątek, coś niesamowitego, ten czas biegnie jak szalony!!!! Już weekend!
Chciałam Wam bardzo podziękować za wszystkie życzenia, za ciepłe słowa pod poprzednim postem i za to, że jesteście ze mną ;)
Ostatnio siedzę nad pewnymi fajnymi książkami, bardzo mnie wciągnęły...
Kocham stare meble, wazy, wazoniki itp... no jednym słowem starocia, postanowiłam bardziej zagłębić swoją wiedzą, co z jakiej epoki i która fascynuje mnie najbardziej...
Są opisane fajnym prostym językiem, dla początkujących ;) pięknie zilustrowane...
Przejrzałam tysiące blogów, dostrzegłam Waszą miłość do staroci, w wielu domach goszczą cudowne fotele, komody, stoliki, zegary... mogłabym tak wymieniać bez końca, może i Wam spodobają się te przewodniki ;)
Obecnie czytam sobie o stylu BIEDERMEIER, który swą prostotą i elegancją ujął moje serce!
Na razie zatrzymałam się przy krzesłach, gdyż poszukuję ich do salonu, a że to zakup na długie lata, musi być dobrze przemyślany!!!!
I pojawiło się to cudo!!!!
To krzesło to obecnie moje marzenie do spełnienia, szukam coś w ten deseń!
Cudne kształty ujęły moje serce !!!!
Nie wiem czy ktoś podzieli mój zachwyt, ja jestem oczarowana ach.... Jeszcze będę wracać do tego stylu!!!!! Bo dopiero się o nim uczę, a chciałabym Wam jeszcze tyle pokazać!
A teraz o zwykłych pinezkach ;)
Już nie raz widziałyście mój stolik pod tv, raz już przeszedł metamorfozę, ale że ja kocham zmiany więc stoliczek dostał znowu nowe wdzianko.... w postaci pinezek i uchwytu ;)
Było tak:
Potem tak:
A obecnie jest tak:
Niestety pinezki są krzywe, szpilki nie są na środku główki, ale co tam jest jak jest ;)
Pozdrawiam Was mocno!!!
Witam nowe twarzyczki, super, że jesteście!!!!
Miłego weekendu!
Buziaki
Roza
Wow, jestem w szoku ile pinezki mogą zmienić! Serio, nigdy nie pomyślałaby mo takim zastosowaniu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:D
Bardzo lubię stare meble jako dodatek do wnętrza. Takie perełki. Krzesła fajne, na allegro można coś znaleźć ciakawego, wczoraj nawet oglądałam. :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite są Twoje pomysły!
OdpowiedzUsuńŚwietny patent - prosty, a jaki efektowny!
Pomysł rewelacja ty to potrafisz mnie zaskoczyć nie no szok ;)
OdpowiedzUsuńa krzesło obłędne ;PPPPPPPPPP
Gałka fajowa, bardzo przypadła mi do gustu:)) A książki... hmmm chyba skocze sobie do niedalekiej biblioteki bo mnie zaciekawiłaś:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kształty krzeseł!!! A stolik telewizyjny przeszedł dwie fantastyczne metamorfozy:), świetny pomysł na zastosowanie pinezek:)
OdpowiedzUsuńAle Ty kombinujesz moja droga. Stolik wygląda bardzo fajnie. Pasuje do całości.
OdpowiedzUsuńMyślę że to nie koniec tej przemiany [poczekamy], krzesła muszą spełniać bardzo istotną rzecz muszą być bardzo wygodne nie zagracać całego pomieszczenia i wkompononować się w wystrój,szukaj. Masz rację, że to musi być bardzo przemyślany zakup pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDlatego boję się, ze te krzesła mogą być za duże ;( z chęcią bym sobie gdzieś poszła i je pomacała i posiedziała na nich;)
UsuńNajzgrabniejsze są medaliony, zawsze się wkomponują i są wygodne...
tylko czemu moje serce rwie się ku tym na górze????
Dziękuję za radę!!!!
nie przypuszczałabym, że pinezki tak odmienią mebel:) super, a krzesła są piękne, podzielam Twój zachwyt:))
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię stare meble ale moje serce już dawno należy do Ludwika ... często mi się gusta zmieniają ale Ludwik jest niezmienny :-)
OdpowiedzUsuńz pinezkami fajny pomysł
buziakuję
Takie ksiązki to na pewno świetna inspiracja, szkoda, że w moim mieście w bibliotece brakuje takich pozycji:/ a metamorfoza rewelacyjna!!Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńpomysl na stoliczek pod tv calkiem oryginalny i przyznam sie ze mi sie podoba pomimo ze w moim domu panuja raczej proste formy bardzo podobaja mi sie krzesla z dwoch ostatnich zdjec,gdybym nie kupila prostych mebli moje mieszkanie urzadzone byloby w starym stylu z meblami kolorze piknego cieplego brazu do tego cudny stol piekne lampy,teraz niestety musze sie trzymac tego co jest, nie mozna miec wszystkiego co sie podoba,no chyba ze ma sie do tego zylke i potrafi to wszystko ladnie polaczyc w innym wypadku lepiej nie ryzykowac:P
OdpowiedzUsuńPomysł ekstra, zwykłe pineski, a tyle uroku i całkiem nowy mebelek w domu!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są takie książki, ja osobiście przerabiam modę kobiecą na przełomie XX wieku :D po raz kolejny bo rysowałam i pisałam z niej prace dyplomową, ale uwielbiam do niej wracać:D
Miłego wieczorku:DD
Bardzo fajny pomysł z pinezkami, aczkolwiek ja bym została przy drugiej wrsji szafki, była urocza!
OdpowiedzUsuńBardzo to ciekawie wyszło. Prosty pomysł,ale bardzo efektowny
OdpowiedzUsuńPodzielam Twój zachwyt starymi meblami Różyczko..kiedyś nawet prowadziłam sklep z antykami z moim ś.p. tatą..więc kocham jak Ty starocie. Moje serce skradł eklektyzm:)p.s. fajna ta szafeczka z pinezkami:)
OdpowiedzUsuńKażda metamorfoza w twoim wydaniu mnie zachwyca!!! Ten stolik wygląda bombowo!
OdpowiedzUsuńMnie też się bardziej podobała poprzednia wersja :) Choć ta kryształowa gałeczka jest cudna!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi pinezkami, jakoś ta wersja bardziej do Ciebie pasuje:)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! stolik wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńW pełni podzielam fascynację Biedermeier, jest piękny, choć ja zdecydowałam się w swoim salonie na ludwiki. Choć to krzesło na pierwszym zdjęciu jest przecudowne. Może pożałuje decyzji.
OdpowiedzUsuńBardzo udana metamorfoza stolika.
Pozdrawiam
T.
BIEDERMEIER to nie mój styl ale stoliczek wyszedł cidownie a gałeczka kryształowa wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuń