Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

niedziela, 13 stycznia 2013

Niebieski post

Hej kochane....

Dziś mi błogo jak w niebie, może tytuł posta powinien brzmieć niebiański post ;)
Miałam wolne od wszystkiego i wszystkich, dzieci poza domem cały weekend,  mąż w pracy,(chociaż on mi nigdy nie przeszkadza ;) odpoczęłam, nabrałam dystansu do wielu spraw, dużo przemyślałam inaczej głowa pracuje kiedy jest cisza, zero obowiązków, aż zaczęło mi się nudzić, ba, rozebrałam choinkę, zrobiłam małe przemeblowanie, nażarłam się czosnku i dalej odpoczywałam...

A i przerobiłam pufke, bo o tym głównie  miało być - żadne szczególne zmiany, odrobina sznurka i zupełnie inny efekt, nie wiem czy ją pikować czy nie, co myślicie, pierwotnie była pikowana.... a że pufa niebieska, że się zrelaksowałam mocując do niej sznurek i że w ogóle wpadło mi do głowy przyszycie sznurka - to wszystko za sprawą niebiańskiego spokoju w domu.... no za jednym małym wyjąteczkiem, mój kotek mi towarzyszył i troszkę utrudniał pracę, a to ciągnął za sznurek a to wskakiwał na pufke itp... ale i tak było mi fajnie i miło ;)







 Praca przy pufie dobiega końca , jeszcze nie wiem co z tym pikowaniem i na koniec trzeba ją rozkręcić i włożyć materiał do środka i gotowe...


 Kicia już tak miał dosyć przeganiania, że  bacznie obserwował wszystkie zmiany z góry!


A potem wygrzewał siebie całego włącznie z ogonem ;)



Mam nadzieję, że i Wasz weekend był i jeszcze jest ;) udany!!!!
Pozdrawiam Was gorąco!
Roza

CHWILO TRWAJ!!!!

Un beso para ti!!!!

31 komentarzy:

  1. Jest to piękny i Kitty jest jak nasi Sivko. Andrea

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wypoczełaś:) I jaka świetna robota z tym sznurkiem! Kicia cudna jest!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to bym chyba wolała pikowana taka jeszcze ciekawsza by była :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój weekend leniwie w piżamie bez wychodzenia z domu. Wyskoczyłam w ciapkach na dwór dokarmić obce koty tylko:)
    Pufa fajna, ja bym spikowała chyba, bo bardzo mi się takie pikowane podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mm pufka nabrala fajnego wyrazu,mnie sie podoba tak jak jest ale jestem ciekawa jak wygladalaby pikowana,ostatnio bardzo podobaja mi sie pikowane sofy i fotele ,wydaje mi sie ze wracaja do mody bo widzialam nawet wczoraj na miescie pikowane fotele:P

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietna robota z tym sznurkiem! Wyglada super;) Pikowana tez pewnie bylaby fajna:)

    OdpowiedzUsuń
  7. sliczna ....u nas pracowicie ...........malo czasu zostalo do finalu buzi

    OdpowiedzUsuń
  8. tez lubie takie weekendy! puf i kicius super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli udany weekend u ciebie:D
    Ja biegałam po sklepach bo obiecałam mamie, że jej pomogę kurtkę wybrać...
    Przy okazji poszłyśmy na sushi, nie mogłam sobie tego odmówić:D
    Za to mój biedny mąż musiał tyrać w pracy...
    Bzi
    PS pufka super wyszła!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet Kociula masz niebieskiego...rosyjskiego :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh takie weekendy bywają superasne:) Ale dobrze, że to tylko 2 dni, bo tęskni sie za szumem bliskich:)

    Pufka cudna, super ja ozdobiłas:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Pracowity weekend....:) I efekt kapitalny! Pozsdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. to odpoczęłaś ... mi na taki weekend chyba będzie trzeba czekać z 2 lata jeszcze :)
    pufa fajna wyszła

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny pomysł ze sznureczkiem. Pikowania sprawią, że pufa będzie bardziej dekoracyjna, choć bez pikowań też wygląda dobrze.
    Pozdrowionka
    T.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dear Roza. This is beautiful. Love that blue color. I`m thinking of get some blue in my house. I have worked on a chair this weekend. I will post it soon.

    Have a very nice new week, my friend.

    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  16. anielsko sielsko!!! cmoki :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Pufa wygląda super. Też bym chciała mieć trochę takiego czasu tylko i wyłacznie dla siebie, na błogie nicnierobienie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Juz wygląda super! Super kolor, i ten sznur! Extra!

    OdpowiedzUsuń
  19. Pikuj z białymi materiałowymi guziczkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, to dobry pomysł z białymi guziczkami, będę pikować ;)
      to żadna stara pufa, od toaletki, ale ma swój urok, a pikowana będzie ciekawsza, zrobię tak jak radzicie ;)

      Usuń
  20. Nie wiem jak będzie wyglądać pikowana pufa, bo teraz bardzo mi się podoba
    a post jest tak niebiańsko marzycielski, że mi się trochę udzieliło :):):)

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie też wczoraj było miło i leniwie:)
    pufka ze sznureczkiem nabrała eleganckiego wyglądu:)
    koteckowi też było miło:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Urocza! Bardzo fajny pomysl...
    Pozdrawiam serdecznie Ewa

    OdpowiedzUsuń
  23. Różyczko zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pufa jest super a pikowana będzie jeszcze lepsza:) a Twój kociak jest świetny i ta poza na grzejniku- jak widzę to zdjęcie to cały czas się uśmiecham:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrą robotę zrobił ten sznur!pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  26. Oooo, jak ja marzę o takim weekendzie!!! Cisza, spokój, myśli własnych nikt nie zagłusza - po prostu raj! Nie dziwię się, że tak Cię naszło. :))
    Ja bym chyba "zapikowała", a co tam! Będzie bardziej stylowo.
    Kot bombowy i miejsce do wylegiwania znalazł idealne (jak na zapiecku.) :))
    Buziaki
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  27. Jestem fanką pikowań!
    Dla mnie nie do wyobrażenia jak to można zrobić samemu? :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pufa wygląda ślicznie. A kicia jest cudna! :)

    OdpowiedzUsuń