Hej kochane,
Mam chwilkę dla siebie, dla Was... yeah ;)
Ciężki tydzień już prawie za mną... lubię to dodatkowe zajęcie, ale zmęczona jestem.. bardziej niż zwykle... nic nie tworzę w tym tygodniu bo chodzę śnięta ;) załatwiłam sobie pęcherz i kolano - dacie wiarę ???? za dużo tych przypadłości!!!
Obiecałam pokazać komodę po kolejnej metamorfozie... pani mahoniowa już dawno przestała być mahoniową... teraz jest panią w bieli ;) z nutką brązu ...
Kinkiety w ramach...
A kto powiedział, że w ramach tylko obrazy... u mnie są lampki ;)
Oglądałyście Bitwę o dom????
Nasza blogowa koleżanka wzięła udział w programie!!!!!!!! Trzymam kciuki kochana!!!!!!!!!!!!!!!
Dziękuję za Wasze komentarze i za życzenia, za wszystko!!!
Ściskam mocno
Roza
Pani w bieli jest extra!!!! no a te kinkiety w ramkach to juz po prostu odjazd!!!! zdrowka zycze!!!!!
OdpowiedzUsuńCudna komoda w bieli.Ładne u Ciebie widoczki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Różyczko komoda jest boska! wszystko tworzy zgraną całość a pomysł z kinkietami w ramach bardzo mi się podoba! Tak oglądałam i od razu poznalam, mój mąż to się dziwił, że mam taką pamięć do wnętrz:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zawsze pięknie i nastrojowo! Pomysł z kinkietami w ramkach bardzo mi się podoba, tak samo jak nowe oblicze komody! A mogłabym zapytać, gdzie kupiłaś białe pióra? To strusie? :)
OdpowiedzUsuńTo są ozdoby choinkowe ;) W leroy merlin kupiłam je z dwa lata temu ;) Ale to nie strusie chyba... Dziękuję za miłe słowa
UsuńO kurcze przegapiłam "Bitwę...". Muszę znaleźć powtórkę. Kinkiety w ramkach są odjazdowe!!! Muszę mieć coś takiego... Zachorowałam na na nie - gorzej że u mnie nie bardzo pasuję. Muszę jakoś przerobić ten pomysł bo jest boski. Salon jest tak piękny, że zazdrość mnie rozpiera :-)))). Jak będziesz miała czas pstryknij jeśli możesz jakiś szerszy krajobraz. A chciałam zapytać o hortensje. Jak długo Ci się tak dobrze trzymają? Czy one są z zeszłego lata? Czy może kupowałaś gdzieś w międzyczasie? Bo ja nigdy nie suszyłam. U Ciebie widzę, że się świetnie trzymają.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te słowa!!! Budujące bardzo! ;) Hortensje jak wsadziłam ususzone pod koniec lata tak dalej stoją... nic z nimi nie robię... mam ich od groma i wszystkie pięknie się zasuszyły !!!! w tym roku suszyć nie będę ;) bo te na lata wystarczą! Ciężko mi zrobić zdjęcia całości bo u mnie wszędzie okna i pod światło widać czarność ;) ale spróbuję ;) buziaki
UsuńŚliczna jest Pani w bieli!!! wymarzony look jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńbuziaki i trzymaj się cieplutko!
Pałacowo. Mieszkasz piękniej niż królowa angielska ;)
OdpowiedzUsuńPiekna pani mahoniowa....tj, pieknie jej w bieli :))
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru
Gdzie ja byłam, że tak się bardzo zgubiłam? Slicznie u ciebie jak zawsze, strasznie miło popatrzeć:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka! Wspaniale komponuje się z każdym detalem Twojego mieszkania.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę, a na pęcherz polecam żurawinę :-)
Różyczko jestes mistrzynią woskowania :) Ukłon w Twoja stronę;) Która koleżanka wzięła udział w bitwie o dom:)?
OdpowiedzUsuńoh jak pięknie :-)))) komoda cudna , zegar to już wiesz że śni mi się po nocach taki :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
jak wszystko u Ciebie pieknie gra!
OdpowiedzUsuńJaka piekna pani w bieli.. Cale wnetrze bardzo klimatyczne i takie nastrojowe.. :) Pozdrowienia ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u ciebie jak zwykle ,,musze obejrzec bitwe ,,
OdpowiedzUsuńMoja droga! Ta komoda to istne mistrzostwo. Nie mogę się nadziwić metamorfozom przedmiotów, jakie zachodzą w Twoim domu... No po prostu WOW! Świetnie, że mimo tylu obowiązków, masz chęci i siły na takie profesjonalne woskowanie!!! A choroba, no niefajna (pęcherz, brrrr...), ale czasem przerwa w twórczości - nawet taka wymuszona - też jest potrzebna. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKochana,kinkiety cudnie oprawione,a komoda piękna,szlachetna, do pozazdroszczenia:)piękny klimat u Ciebie i tak smakowicie:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny klimat! :) Cudownie!!! :)
OdpowiedzUsuń