Zasypię Was całą masą zdjęć... bo nie wiedziałam, które wybrać ;)
Z okazji zbliżających się urodzin moich dziewczynek - mój tato (ich dziadek) zorganizował im prezent do biureczek-sekretarzyków (które na razie są w mojej głowie - ale wizja jest a teraz nawet jaśniejsza ;)
Dwa stylizowane foteliki z lat 60-tych !
***
Dziewczynki
zachwycone, ale stwierdziły, że brąz to im nie pasuje i chcą bym
pomalowała je na biało i postarzyła- to są dosłownie ich słowa ;) Kochają nasz styl, poniekąd to też już ich styl!!! Zamówiłam farbę Annie Sloan, podekscytowana wzięłam się do roboty!!!
I wyszło tak:
Farba fantastyczna, gęsta, matowa, można maziać do woli, wosk pięknie wnika w nierówności farby ;) Malowanie, malowanie, woskowanie,szlifowanie i polerowanie!!!!!
Jeszcze kilka mebli i się wprawię ;)
Z szerszej perspektywy na specjalne życzenie Gabi ;)
Foteliki na razie stoją w saloniku, muszą nacieszyć moje oko ;) A biureczek i tak jeszcze nie ma ;)
No i spełniłam życzenie dziewczynek...
Mój kochany żywy pluszak musi przetestować każdy nowy mebel ;)
Co więcej - moje małe żaby wymyśliły sobie, że nie chcą już różowych ścian (z czego ja bardzo się cieszę) - tak więc zbliża się malowanie późną wiosną... bo teraz to czasowo nie wyrobię!!!! Dzieci mi dorastają ;)
A było tak, też pięknie...
My jednak wolimy biel ;)
I wyszło tak:
Farba fantastyczna, gęsta, matowa, można maziać do woli, wosk pięknie wnika w nierówności farby ;) Malowanie, malowanie, woskowanie,szlifowanie i polerowanie!!!!!
Jeszcze kilka mebli i się wprawię ;)
Z szerszej perspektywy na specjalne życzenie Gabi ;)
Foteliki na razie stoją w saloniku, muszą nacieszyć moje oko ;) A biureczek i tak jeszcze nie ma ;)
No i spełniłam życzenie dziewczynek...
Mój kochany żywy pluszak musi przetestować każdy nowy mebel ;)
Co więcej - moje małe żaby wymyśliły sobie, że nie chcą już różowych ścian (z czego ja bardzo się cieszę) - tak więc zbliża się malowanie późną wiosną... bo teraz to czasowo nie wyrobię!!!! Dzieci mi dorastają ;)
A było tak, też pięknie...
My jednak wolimy biel ;)
Dziewczyny mi się pochorowały i siedzą w domu ;(
Dziękuję za Wasze słowa, które bardzo motywują do działania!!!!!!!!!!!!!
Całuski
Roza
Jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńA że dziewczynki mają świetny gust? To przecież oczywiste, że odziedziczyły po Mamie:)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę powrotu do zdrowia:*
Fantastyczny prezent. Farba jest super! Dla księżniczek sto lat!
OdpowiedzUsuńFoteliki są przecudowne... dziewczynki już wiedzą co jest piękne....
OdpowiedzUsuńU Ciebie kochana jak zwykle bajecznie...
Buziaczki ślę
Piękne te fotele,ja bym jeszcze zmieniła obicie ale to ja ;P Ogólnie pięknie mieszkasz!!
OdpowiedzUsuńDzieci bardzo chłoną to co nas zachwyca,tak jakby dzięki nam wyrabiały sobie gust. U mojej córki ostatnio była jedna koleżanka i powiedziała,że pięknie mieszkamy,że tak biało i też by chciała by jej mama miała taki gust. Młoda dziewczynka ale jakież to było miłe :)))
Pozdrawiam
Oj na pewno ;) Dziękuję!
UsuńNie wiem od czego zacząć... foteliki piękne, a po Twoim malowaniu - CUDO! Coraz bardziej kuszą mnie te farby:). Fajnie, że dziewczynki mają podobny gust:), mój najstarszy syn tylko jęczy - znowu na biało:))).
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i dziewczynek!!!
pięknie, prowansalski styl kocham najbardziej!
OdpowiedzUsuńdziewczynki poszły po mamusi :) :) super. uściski dla Was i zdrówka życzę.
Faktycznie w bieli ladnejsze. Bardziej będą pasowały do pokoju dziewczynek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ależ zazdroszczę, że tak pięknie malujesz meble. Ja ciągle mam na liście kilka wielkogabarytowych i się boję, że coś schrzanię ;) Pozdrawiam ciepło i zdróweczka!
OdpowiedzUsuńcudnie,no cudnie,uwielbiam zagladac do Twojego domu!!
OdpowiedzUsuńfoteliki byly i sa ladne,zmalowalas je ekstra,nikt jak ty nie potrafi tak fajnie obchodzic sie z meblami,chcialabym chociaz jeden taki fotelik:P
Jakie piękne, dziewczynki znają się na rzeczy, w końcu obcują z tym stylem na codzień :))
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu
Foteliki w obu wersjach są piękne, jednak dla dziewczynek zdecydowanie białe!
OdpowiedzUsuńNie zawsze wszystko warto przemalowywać na biało, ale przyznam, że te foteliki zyskały i to bardzo po przemalowaniu, bardzo ładny masz salon i mebelki, wszystko tak dopieszczone;)
OdpowiedzUsuńFotele po przemalowaniu wyglądają super !
OdpowiedzUsuńJa też wolę je w wersji białej.Cudne są, może jedynie tkaninę bym zmieniła.
OdpowiedzUsuńUrokliwie w saloniku :-)
Podziwiam i pozdrawiam
Zmienię zmienię ;) dziękuję !
UsuńMetamorfoza fotelików genialna! Ach zazdroszczę, że mogłaś spróbować farby! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńfotele owszem były piękne, ale teraz są cudownie piękne.
OdpowiedzUsuńAle fajny dziadek;) śliczne krzesla
OdpowiedzUsuńNo to jesteś juz specjalistką od malowania mebli, tez chciałabym mieć taką wiedzę i muszę bardzo podpytać Cię o kilka rzeczy , jak się uporam ze swoimi remontami to pozwolę sobie napisać na maila.
OdpowiedzUsuńTeż mnie kuszą te farby i nie trzeba szlifować !!! pozdrawiam i życzę zdrówka dla dziewczynek
Służę radą, czekam na maila, sama dopiero odkrywam pracę z tą farbą, pierwsze koty za płoty ;)
UsuńAle zmiana :) Z saloniku babci w całkiem inne klimaty. Wysoki połyski to bez szlifierki- istne cudo, nie farba :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie i z klasą... Podziwiam taki talent, wyszło idealnie!!!
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńTwoje dziewczynki mają foteliki jak prawdziwe księżniczki! :-)
Pięknie jak zawsze, fotele po przemalowaniu nabrały delikatności:)
OdpowiedzUsuńbuziaki ściskam:)
Pięknie przemalowałaś fotele. Idealnie pasują do Twojego stylowego mieszkania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wychodzą te mebelki...
OdpowiedzUsuń