Witam Was serdecznie...
Psikam, kicham, prycham... gorąc dookoła a ja chora w wyrku leżę.... i gdzie ja to mogłam załapać, chyba mnie klimatyzacja załatwiła, owiała i choróbsko gotowe, dodatkowy spadek odporności, troszkę stresów no i masz Ci los... ale latem???? no bo prawie lato mamy ;)
A tu ciasta na zakończenie dziewczynek muszę piec, też sobie to choróbsko nie mogło wybrać lepszego momentu...
I tak leżę i przeglądam posty, chyba Wam jeszcze kuchni to nie prezentowałam, nie należy ona do moich ulubionych pomieszczeń tego domu, kompletnie odbiega od mojego stylu, ale kiedyś Wam pisałam, kuchnie montowała moja mama 10 lat temu, tak to prawda, pomagałam jej w wyborze mebli ale miały być kremowe fronty, mama jednak ostatecznie na brzoskwiniowe się zdecydowała, a szkoda, wielka szkoda bo dziś bardziej by tu krem pasował ;)
Co jak co jest przestronna i w miarę dobrze zorganizowana, no ale wolałabym jasną kuchenkę... w moim nowym domku na pewno będzie królowała biel w kuchni i gołębie ściany i kafelki białe cegiełki... całą wizje w głowie mam ;)
Tu gotuję...jak umiem, czasem wyjdzie coś pysznego a czasem coś za słonego bądź niedosolonego, zawsze bowiem mam szczere chęci ;)
Za dnia ciężko zrobić zdjęcia, bo okno na całą ścianę, wiecie dziadek szklarz i te sprawy... już pisałam ;) okien u mnie od groma...
Dokupiłam te wiszące doniczki, bo to okno takie paskudne i pomyślałam, że zasłonię je ziołami... nawet fajnie to wygląda w realu ;)
Pamiętacie moje wygrane Candy u Madelinki, dekory, prawie wszystkie wykorzystałam, to cudeńko zawisło na szprosie i też zdobi okno!!! Coś niedomyte ono ;/ wybaczcie ...
Kuchnia to pomieszczenie otwarte, dlatego tak mi zależy na parawanie, który wciąż wymaga dużo pracy, co troszkę idę i go skrobię, ale ta niebieska farba utknęła w porach drewna na dobre, będę musiała trochę go powoskować... dla przypomnienia tak wyglądał parawan
Moje samodzielne dziecko - robi sobie pyszne kanapki ;)
I na koniec kwiaty z babcinego ogrodu...
No i to wszystko na dziś... muszę koniecznie stanąć jutro na nogi - trzymajcie kciuki!!!
Buziaki
Ps. przypominam o moim CANDY
Jest pięknie, domowo i tak z sercem :)
OdpowiedzUsuńładna ta Twoja kuchnia, widać, że dodatki do niej to już twoje;-)
OdpowiedzUsuńpiekne dodatki, ta donica na ziola jest super!
OdpowiedzUsuńbardzo lubie twoj klimat!
wracaj do zdrowia;)
usciski!
Też spędziałam całą niedzielę w łóżku z aspiryną i witaminą C, dzisiaj już lepiej. Tobie też życzę byś szybko chorobę zwalczyła. Dodatki w kuchni Twoje i to widać a całość ładnie się prezentuje. Też mam otwartą kuchnię i marzę o jakimś jej oddzieleniu ale u mnie nie ma niestety tyle miejsca co u Ciebie :(. Parawan będzie wyglądał bosko, jestem o tym przekonana.
OdpowiedzUsuńNie narzekaj ,bo piękną masz kuchnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kochana szybkiego powrotu do zdrowia :) A kuchnia najważniejsze, że jest, masakrą jest jej brak i kiedy trzeba myć naczynia w prysznicu, więc głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńno to kuruj sie i szybciutko wracaj do siebie:P a kuchareczka przesliczna :P***mla
OdpowiedzUsuńA mnie ta kuchnia sie i tak podoba! z tymi wszystkimi dodatkami bardzo miłe wrażenie robi:)))
OdpowiedzUsuńMasz taki sam segment jak w tym mieszkaniu, które wynajmuję ;) Tylko blat inny - ja mam przepaskudny!
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz też dużo fajnych dodatków :)
Wracaj do zdrowia szybko!
OdpowiedzUsuńKuchnia jest ładna i ważne w niej to,że funkcjonalna:)
Zdrowiej!Super ozdobiłaś okno tymi donicami,,,jest bardzo przytulnie:)))))
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta Twoja kuchnia:)powrotu do zrowia zycze!:)
OdpowiedzUsuńKochana i tak pięknie mimo iż szafki w spadku otrzymałaś...widać twoją duszę w dodatkach:)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)))
buziaki:)
Masz ci babo placek- teraz choróbsko, kiedy wiosna na dobra się rozgościła!?... Znam ten ból- jako nastolatka rokrocznie chorowałam na jakąś nieznaną grypę z wysoką gorączką, kiedy koleżanki szły się opalać :/
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie- okienka przecudownie się prezentują, córeczka śliczna i zaradna, jak widać, dziewczynka :)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy- o ile jeszcze nie prosiłam :)
Szybkiego powrotu do zdrowia! Bardzo ładna kuchnia i, jak już wyżej się powtrórzyło, piękne dodatki. Widać, że Twoje. Podobają mi się koszyki i zasłonka pod blatem. Mam kuchnię w podobnej tonacji i szukam płytek nad gazówkę, przynajmniej widzę, jak wyglądają w tym kolorze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
u nas zastrzyki u dzieci.
Zazdroszczę Ci firaneczek i okna tak fajnie przy blacie w kuchni... a już wiszące donice z kwiatami to brak mi słów:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko, masz piękne dodatki i boskie szklane paterki :)
OdpowiedzUsuńwracaj szybko do zdrowia :)))
OdpowiedzUsuńjak nie lubisz tych frontów zawsze można je przemalować:P hihi
zioła pięknie się prezentują
buziaki :*
To prawdziwie domowa kuchnia, przytulna i ze swoim klimatem. Okna są boskie. No coś ty, jak można narzekać na takie piękne okna;-) Ja się nimi zachwyciłam. Pewnie zmnieniłabym zdanie po pierwszym umyciu;-) A choroba...skąd ja to znam. Ciągle coś łapię, ale taki los nauczyciela przedszkola. Dzieci coś przynoszą, to biorę do siebie i choruję;-) Buziaki i uściski. Zdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńMnie sie bardzo podoba, proste meble- i wszystko dobrze dograne..., ale ta Twoja kuchenka w planach jest takze moim marzeniem, zwlaszcza plytki + szarosc
OdpowiedzUsuńusciski Rozyczko dla Cieie i malych Lal :O)
ZDROWIEJ ROZYCZKO KOCHANA A KUCHNIA TWOJA WIDAC BO PIEKNA ! buzi
OdpowiedzUsuńWracaj szybciutko do zdrowia, wbrew pozorom w taka pogodę najłatwiej jakiegoś wirusa złapać, kuchnia wygląda świetnie, widać, że funkcjonalna, a marzenia są po to by je spełniać, więc życzę Ci byś miała taką kuchnię o jakiej marzysz :))) Ściskam :)))
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńśliczne te doniczki możesz zdradzić gdzie kupiłaś ?
pozdrawiam
Ag
Zamówiłam z katalogu skandynawskiego i znajoma mojej mamy mi przywiozła, u nas nie widziałam takich ;(
UsuńFajnie, ze Ci się podobają!
jaka ta Twoja córcia śliczna!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPytałas kiedys o mojego kota, nie wiem czy Ci odpowiedziałam :-)
To jest Saszka, szkocki zwisłouchy :-)A czy psotnik? Raczej nie, spokojny, tylko jak kot - niezalezny. Mogę go dusic i całowac tylko wtedy, kiedy on tego chce ;-)
Dziękuję kochana, no boski ten Twój Saszka (ja na moją Sarę - córkę wołam Saszka ;), mój rozrabia, ale za to wynagradza mi swoje psoty częstym tulaniem, bo to taka siwa kulka która uwielbia byc w centrum uwagi ;)
UsuńTo okno jest cudne, nie narzekaj ;).
OdpowiedzUsuńMała słodka w tej kuchni!
Kochana, wracaj szybko do zdrowia. Myślę, że musisz być wielką romantyczką, bo za każdym razem , gdy zapraszasz nas do swojego mieszkania, czuje jakby to była piekna romantyczna podróż:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za te piękne słowa!
UsuńJak się nie ma co sie lubi....kiedyś na pewno będziesz miała swoja wymarzona kuchenkę:-) A ta jest bardzo klimatyczma, widać w niej Twoją "rękę", wyszukane dodatki, pomysłowo zaaranzowane tworzą piękne miejsce:-) Duuuuuużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybciutko;)
OdpowiedzUsuńA kuchnia wspaniała;)
Piękne mebelki i dodatki;)
Bardzo mi się widzi;)
Różyczko cudny masz gust;)
Bardzo Cię pozdrawiam i dużo zdrówka;)
Zdrowiej szybciutko;)
OdpowiedzUsuńA kuchnia wspaniała;)
Śliczne mebelki i dodatki;)
Bardzo mi się widzi;)
A zapach kwiatuszków, aż czuję u siebie;)
Pozdrawiam cieplutko i zdrówka Ci kochana życzę;)
Zdecydowanie w takiej kuchni miło spędzać czas i gotować to sama przyjemność;)
OdpowiedzUsuńMyślę że to może być klimatyzacja, troszkę zdradliwa o tej porze...zdrówka zatem;)
Pozdrawiam cieplutko
Zdrowiej Kochana zdrowiej !
OdpowiedzUsuńA kuchnia si nie przejmuj, ważne że jest jaka jest hihi zobacz sobie na czym ja musiałam gotować hihi
Za jakiś czas zrobisz sobie swoją wymarzoną :)
Buźka !
fajniutko, papa !
OdpowiedzUsuńPiękną masz kuchnię i wszystkie dodatki bardzo mi się podobają:) Szczególnie przyciągają wzrok Twoje paterki- są cudne!Zdrówka życzę:)Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńZdrówka! jaka ta córcia do Ciebie podobna! :)
OdpowiedzUsuń