Dobry wieczór!!!
Jej jak mnie długo nie było, tyle się wydarzyło...chciałabym Wam pokrótce wszystko opowiedzieć ... ale i Wy nie próżnowałyście, widzę ;)
Dobre wieści, Blani uszy jakby ozdrowiały nie potrzebny był zabieg ;) Może to już ten czas - kiedy dziecko wyrasta z tych trąbkowych problemów ;) Oby!!!
Ja - od miesiąca walczę z wielkim kamieniem (w nerce) - raz lepiej raz gorzej, ale ogólnie się nie poddaję, utknął w połowie drogi i niespieszno mu do mety ;)!!!
Od środy zaczyna się nowy etap mojego życia... cała w stresie ale w dobrym nastroju i pełna nadziei, niespodziewana zmiana, zaskoczenie totalne... wyzwanie, które postanowiłam podjąć, dopinam wszystko na ostatni guzik... ale potrzymam Was w niepewności jeszcze troszkę ;) Będę miała mało czasu na pasje i blogowe życie, ale obiecuję, że jak wpadnę to z konkretami i dużą ilością zdjęć!
A teraz do sedna sprawy ;)
Jakimś dziwnym trafem, kiedy szukam mebli stylizowanych (do malowania), po zakupie - zupełnie niechcący okazują się stare... nie z konkretnej epoki ale naprawdę stare ;) i tak wynalazłam szafę, szukałam jej pół roku i nagle udało się ;) Całkowicie przekonana, że to mebel młody... a tu niespodzianka, stara szafa!!! Ręcznie klejona, szufladka ręcznie wycinana ... i pewnie będę miała zakaz malowania ;(
Zapragnęłam żywych kwiatów w domu... czuję już nadchodzącą jesień i bardzo mocno chcę przedłużyć sobie lato, choćby w wnętrzu ;)
Zakupiłam skrzyneczki drewniane, pędzel poszedł w ruch i gotowe...
Skrzyneczki zdobią parapety...
Trochę zieleni, postawiłam na bluszcz!
Pierwszy raz tak porządnie przygotowałam się -na czas- do jesieni (i to w towarzystwie kamyczka)... zmobilizowana, bo potem kiedy??? Ogrody wypielone, kwiaty poprzycinane, właśnie skończyłam malować ramy okienne i kratkę na ogród... taras wysprzątany... jeszcze zostało mi zasadzenie róż (w przyszły weekend) i gotowe! A Wam jak idą prace ????
Ostatni wyskok nad morze ;)
Odwiedziny u kochanej kuzynki, która jest w sumie moją ciocią ;)!
Zapasy jodu poczynione ;)
Dobrej nocy, lecę na mecz!!!!
Wasza Roza
Piękna zdjęcia, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę :)
PS. Gdzie można kupić taką doniczkę na bluszcz? :)
Wow! Ta szafa powaliła mnie totalnie.... Piękna! Coś podobnego pokazywałam w jednym z moich starszych postów... Niestety mogę tylko pomarzyć...
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy...
Kochana, cieszę się, że wszystko już dobrze!
OdpowiedzUsuńNowinki przecudne, skrzyneczki wyglądają rewelacyjnie!
buziaki i ściskam
Cudnie i niesamowicie.
OdpowiedzUsuńKapitalne skrzyneczki, fajnie się wpasoały.Ciekawe czy róże dadzą radę w domu?
Szafa niesamowita, ale czekam aż jąć pomalujesz :-)
Życzę jaj najwięcej zdrówka i przesyłam pozdrowienia
Jak miło Cię " słszeć"! Ja też miałam trochę przerwy. Współczuje Ci tego kamienia. Funkcjonowanie zbólem bardzo męczy. Przepięknie masz wszystko przygotowane. Fantastycznie, że trafił Ci się taki rarytas i że go rozpoznałaś! Piękny mebel.
OdpowiedzUsuńOjej!!! Jakie klimaty! I jakie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBAJKA!!!
Atmosfera bardzo bliska sercu mojemu, ale nie zawsze potrafię osiągnąć TAKĄ harmonię i nigdy nie potrafię zrobić takich zdjęć.
Piękna szafa... zresztą wszystko piękne!
Będę... już muszę tu zaglądać...
Pozdrawiam serdecznie Ania
http://zkolowrotkiemwsrodzwierzat.blog.pl/
Dziękuję, byłam u Ciebie, zwierzaczki odlotowe ;)
UsuńBardzo, bardzo życzę zdrowia ;) buziaki Ania ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te skrzyneczki:) A różyczki słodkie:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńTakiej cudnej szafy to nawet ja, wariatka na punkcie bieli bym nie tknęła. Mam stół i krzesła w jadalni w takim ciemnym kolorze, baaaardzo stare i chociaż trochę nie grają z resztą, to nie ma mowy o malowaniu..:)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje i te skrzyneczki z różami super. Faktycznie dawno się nie odzywałaś ( dopiero się zorientowałam,że byłam u Ciebie wcześniej - starość i skleroza po prostu).
Pięknie u ciebie...Zostaję.
Zdrówka życzę, kamienie okropność.Pozdrawiam cieplutko.:)
No ja właśnie też mam krzesła stare i nie będę zmieniać bo aż szkoda ;)
UsuńTrzymaj się dzielnie - wiem, co to kamień w nerce! ;))
OdpowiedzUsuńA poza tym cudnie u Ciebie, jak zawsze! No i ciekawe coś tram wymyśliła. ;))
Pa, Ewa
Cudna szafa....marzenie:)
OdpowiedzUsuńteż jestem na etapie kupna szafy, jestem ciekawa czy będziesz ją malować?
OdpowiedzUsuńChyba widziałam Twoja szafę jest przeurocza, te kwiatki w koronie są przeurocze !!
Kupiłam ją z myślą o malowaniu na biało, byłam przekonana, że będzie w średnim stanie no i że stylizowana, a jest w pięknym orzechowym kolorze i wszyscy odradzają malowanie (trochę zła jestem ;) wciąż chcę ją białą, ale jeszcze sama nie wiem co zrobię, kupiłam ją w lipcu i tak stoi i czeka ;) Powodzenia w szukaniu i dziękuję!
UsuńSzafa super ,a pomysł ze skrzynkami mnie powalił .........cudownie wyglądają w domku ,zwłaszcza ta przed kominkiem:)) Zdrówka Wam życzę i czekam co tam znowu wymyśliłaś:) Tak w ogóle to fajnie ,że jesteś!!:)))
OdpowiedzUsuńTY to mrówka jesteś!!! wszędzie Cię pełno, i nawet żadne choróbska Cię nie powstrzymają! no i dobrze!
OdpowiedzUsuńszafa idealna, skrzyneczki urocze... a wypadów nad morze to nigdy za wiele :)
buziaki różane posyłam
aga :D
ja z pracami ogrodowymi jestem daleko w tył... przydałby mi się tydzień ładnej pogody!
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie w domku
fajne zdjęcia z wojaży
pozdrawiam
Szafa prezentuje się świetnie. Pomalować zawsze można, więc może warto aby postała jeszcze trochę, może przyjdzie czas na zmiany. U Ciebie jest zawsze tak pięknie. Z przyjemnością tutaj zaglądam :) Zdrowia życzę !
OdpowiedzUsuńSzafa jest piękna. Ma wspaniałe wykończenia. Dzięki kwiatom, wcale nie widać u Ciebie jesieni. Powodzenia życzę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lena
piękna szafa <3<3
OdpowiedzUsuńzapraszam:
www.hellokejt.blogspot.pl
Różyczko co tam u Ciebie słychać? Jak przygotowania do świąt? Czekam z niecierpliwością na nowy post! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuń