Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

piątek, 2 sierpnia 2013

Sztuczne...

Dobry wieczór dziewczyny!!!

We wczorajszym poście naobiecywałam Wam, że w kolejnym (czyli dzisiejszym) wrzucę fotki z wakacji, ale jeszcze nie dziś, muszę je posegregować, pomniejszyć itp... zebrać do kupy, a że jutro znowu wyjeżdżam to na chybcika wkleję zdjęcia moich kwiatów sztucznych.... tak tak sztucznych, nigdy ich nie lubiłam, kojarzyły mi się z kwiatami cmentarnymi itp... ale te są wprost piękne, przynajmniej na moje oko ;)  Jest za gorąco na kwiaty żywe ścięte, szybko więdną, płatki opadają (u mnie jak w szklarni, wiecie dziadek szklarz i te okna dookoła), więc znalazłam na to rozwiązanie ;) W wazonach królują białe tulipany i kolorowe hortensje ;) sztuczne oczywiście ;)

No i właśnie jutro wyjeżdżam ale na króciutko, szkoda byłoby nie wykorzystać tak upalnego weekendu ;) więc jadę się opalać i kąpać w morzu ;)  Szybko do Was wrócę !
No i ociągam się z pakowaniem, no nie znoszę ... 

Zapraszam do mnie...







Wykupiłam wszystkie jakie były ;) czekam na dostawę, bo jeszcze marzę  o niebieskich i  białych...
Dacie wiarę, że sztuczne?




A te są żywe ;) 
Margo zgapiłam za Tobą ;)


Odezwę się po powrocie ... ach jak mi się marzy zachód słońca na plaży w towarzystwie mojego kochanego M i lampką wina ;) ... Wszystko do zrealizowania i przede mną;)

Ps. Dziękuję Wam, że jesteście i nie zapomniałyście o mnie ;)

Buziole

Roza

23 komentarze:

  1. kwiatki może i sztuczne ale zdobią nie gorzej jak żywe :-)
    miłego wyjazdu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają jak żywe :) Jak w zeszłym tygodniu wróciłam z wczasów, zobaczyłam na toaletce piękne storczyki i musiała upłynąć długa chwila, zanim zauważyłam, że wcale nie są prawdziwe! Bardzo mnie to ucieszyło, bo wyglądają pięknie, a nie trzeba ich podlewać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, nie trzeba nic przy nich robić i każdego dnia wyglądają tak samo ;) pięknie!

      Usuń
  3. Jak żywe!!! Jutro z rana lecę do kwiaciarni i szukam sztucznych hortensji:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę jak żywe;) Wyglądają u Ciebie bardzo ładnie;) Dziękuję Ci Różyczko, że do Mnie zaglądasz;) I życzę Ci wypoczynku i przyjemności nad morzem;)
    Duzoooo słoneczka;)
    Pozdrawiam i ślę buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tam, że sztuczne ;)
    Najważniejsze, że ładnie wyglądają :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  6. No coś ty, jak byśmy mogły zapomnieć. WIesz, dobry pomysł z tymi sztucznymi kwiatami. Też ich nie cierpię, ale hortensje wyglądają super, jak prawdziwe. I naprawdę genialny pomysł miałaś. Teraz juz pakuj walizkę, jedź do wody i słońca. Opowiesz po powrocie, jak było:-) Miłego weekendu:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Udanego wyjazdu:)) Mimo wszystko żywe kwiaty są ładniejsze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak Różyczko zgadzam się z Toba w 100%. ja już dawno kupiłam sztuczne hortensje i widziaam dużo pięknych sztucznych kwiatów na giełdzie jwiatoej ;-) buziole

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybyś nie napisała, że są sztuczne, chyba nikt by nie zauważył:) Pięknie się u Ciebie prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie że udało się Tobie zakupić kwiatuszka,bo cudny jest!A te sztuczne to masz rację,że jak prawdziwe,,tak ładne!!Udanego wypoczynku kochana!!buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja lubię sztuczne kwiaty a w szczególności hortensje. Można trafić na naprawdę niezłe podróbki żywych:) Twoje są świetne! Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
  12. może sztuczne, ale oczy cieszą! Udanego wekeendu, zapowiada się upalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Niczym prawdziwe...śliczne!!!
    Udanego wyjazdu;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie wiem niby wyglądają jak żywe ale jakoś tak nie bardzo mi leży stawianie sztucznych kwiatów jakoś tak kojarzą mi się z rodziną na wsi która miała takie dekoracje w ilościach hurtowych. No ale jak to mówią każdemu wedle potrzeb może by tak po dokładać jakieś polne zielone rośliny to by bardziej naturalistycznie wyglądało.
    Pozdrawiam cieplutko,
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłam nad morzem, i chciałabym wrócić, zazdroszczę Ci,że mieszkasz niedaleko morza, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wyglądają jak prawdziwe :) Mam nadzieję, że odpoczęłaś :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nadzieję, że odpoczynek mija bardzo relaksująco ;)
    Przepiękne wnętrze, sztuczne kwiaty? Czemu nie? Nawet tego nie widać po nich ;)
    Buziaki
    K.

    OdpowiedzUsuń
  18. Sztuczne kwiaty nie są niczym złym. Są idealne tam, gdzie właśnie żywe się nie utrzymają.Pracowałam przez jakiś czas jako florystka, także muszę Ci coś powiedzieć.
    Jest jednak pewna zasada jeżeli chodzi o sztuczne kwiaty - muszą być dobrane do pór roku.Pewnie się teraz i narażę, ale chcę Ci zwrócić na to uwagę - chortensje "tak", ale tulipany absolutnie "nie". Te drugie są symbolem wczesnej wiosny i w tym czasie też najlepiej cieszą oczy, tak jak słoneczniki kojarzą się z pełnią lata i początkiem jesieni, dlatego są częstym motywem we florystycznych aranżacjach właśnie na ten okres.Zdażyło mi się już gdzieś widzeć sztuczne słoneczniki ze sztucznymi gałązkami świerka... Trochę to dziwne zestawienie, ale często ludzie kupują sztuczne kwiaty i wstawiają do wazonów wszystko co mają, bez zastanowienia się, czy to wiosna razem z jesienią, czy wszystkie pory roku razem w jednym bukiecie.
    Pozdrawiam cieplutko...
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za rady ;) Absolutnie się nie narażasz!!! Wszędzie w kwiaciarniach tyle pięknych tulipanów, a ja je tak lubię i ubolewam jak więdną, tylko dlatego mam sztuczne, u mnie nic teraz nie postoi ;( 30 stopni w salonie ;( Ale masz rację, jak zapełnię wazony hortensjami to tulipanki zostawię na przyszłą wiosnę ;)
      Pozdrawiam serdecznie i pozdrawiam!

      Ps. a dziś znalazłam jeszcze piękniejsze hortensje - sztuczne oczywiście ;)

      Usuń
  19. Piękny masz salonik. Te szarości są super, a kwiatki gdybyś nie napisała, że są sztuczne to bym nie zauważyła.
    Pozdrawiam serdecznie.
    T.

    OdpowiedzUsuń