Dzień dobry Wszystkim!
Odespałam... musiałam... mam jeszcze całkowicie wolny dzień - do wieczora, potem odbieram moje dwa skrzaty ;)
Póki co delektuję się ciszą...
Siedzę z jajkiem na głowie, bo mam tak przesuszone włosy od słońca, że czas na kurację, bo w sobotę idziemy na wesele i trzeba jakoś wyglądać ;) Znacie jakieś skuteczne i domowe sposoby na piękne i mocne włosy????
Obiecałam, że zabiorę Was w świat moich wojaży, zapraszam kochane....
SOPOT
Nie kładłyśmy się spać - nie było na to czasu, zdjęcie robione o 6 nad ranem albo wcześniej, o wschodzie słońca....
Bardzo intensywny czas, ale beztroski, babski czas.... imprezowy czas....
Tak zapakowałam piankę do włosów mojej kochanej Moni, że jej torba zwyczajnie eksplodowała ;)
Mieszkałyśmy w pokoju, gdzie Agnieszka Osiecka pisała teksty, na poddaszu... przytulnie i klimatycznie...
Od tańca nabawiłam się odcisków, kocham taniec.... nieodzowna część mojego życia... daje siłę, przywraca młodość....
A tego zdjęcia już nie pamiętam ;)
Fajnie jest tak się zatracić z bliskimi sercu osobami, przyjaciółką.... wybawić do białego rana, siedzieć na plaży przy wschodzie słońca i słuchać muzyki, szumu fal.... życzę Wam takich przyjaźni... nasza trwa od liceum ;)
JEZIORO
Rodzinny czas, poniekąd tradycja, odkąd poznaliśmy się z moim M. jeździmy tu praktycznie co roku... od 10 lat... miejsce gdzie jest błogi spokój, nic nie trzeba, bliski kontakt z naturą...
Lin wylądował na patelni ;)
Blania idzie w ślady tatusia ;)
MORZE
Piasek pod stopami, szum fal, zachód słońca, winko i my....(Zapomniałam zabrać lampek do wina, ale poradziliśmy sobie ;)
W ciągu dnia poszliśmy się opalać, miało być na chwilkę, nie wzięliśmy nic prócz ręcznika ;) straciliśmy poczucie czasu, okazało się że z chwilki zrobiły się 3 godziny, lekko się spiekliśmy ;) Kąpaliśmy się, woda jak na morską była ciepła ;) Bez kąpieli człowiek by nie wyleżał, żar z nieba...
ŚLĄSK
W drodze na wesele ;)
Piękne, małe i zabytkowe miasteczko!
W drodze powrotnej, musiałam uwiecznić...
Jeszcze nie koniec ... jeszcze zostało troszkę lata, jeszcze gdzieś pojadę, wiem to na pewno !!!
Pozdrawiam Was kochane
Buziaki
Roza
Super miałaś wakacje! Tyle miłych wspomnień:-) A Jezusek to z moich rodzinnych okolic:-)
OdpowiedzUsuńAle on wielki jest, co nie!!! Buziaczki
Usuńprzyznam, że jesteś niebanalnie piękną kobietą :))
OdpowiedzUsuńps. moim domowym sposobem na zniszczonewłosy, który też właśnie muszę znów zastosować jest miód z żółtkiem, wymieszać, żółtko z przewagą lejącego się miodu, nałożyć na głowę na pół godziny, umyć, wysuszyć, powtórzyć raz na tydzień....
a jak na wesele się już spieszysz (znowu wesle?:) ) to jednak pozostaną chemiczne środki, bo maska z miodem potrzebuje więcej czasu...
pozdrowienia!!!
Dziękuję Ci ;) A maseczkę będę robić, już po tej z samych jajek moje włosy nabrały blasku ;) Buziaki
UsuńFajnie spędziłaś lipiec,zazdroszczę:)))U mnie lato w tym roku baaaardzo pracowite,może jesienią uda się gdzieś wyskoczyć,chociaż na trochę...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Widać, że dobrze się bawiłaś, cudne zdjęcia, królewny śliczne, widoki również, pięknie wyglądasz, ale zauważyłam jedno ..... ;))) gdybyś butów nie zabrała to też by się nic nie stało, ciągle były gdzieś obok Ciebie :))))))
OdpowiedzUsuńNo dobre spostrzeżenie ;)
UsuńWidać, że miałaś naprawdę udane wakacje, tylko pozazdrościć! A klimat pokoju, w którym mieszkała niegdyś Agnieszka Osiecka, na pewno napełniło Cię mnóstwem inspiracji :)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia, widać że dobrze sie bawiliście a to najważniejsze !
OdpowiedzUsuńA widzę, że dziewczynki idą w ślady mamusi- modeleczki dwie hihi :D
Buźka !
Różyczko, zazdroszczę Ci tych chwil z przyjaciółką i tej beztroski, takiej sielanki. Nabrałaś siły? OBY:)
OdpowiedzUsuńNabrałam, warto było jechać ;)
Usuńcudowne wakacje :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Świetny reportaż!
OdpowiedzUsuńa czy doba w takim hotelu ? bardzo droga?
No to był minus właśnie, ceny stanowczo za wysokie, ale to był krótki wypad na szczęście ;)
UsuńO rany! Dzieje się:) Ja tyle przez rok nie zobaczyłam co Ty przez miesiąc:)))
OdpowiedzUsuńPianka w walizce nie do pobicia!!!
Super sprawozdanie!
OdpowiedzUsuńKochana Różyczko, to co, że pianka eksplodowała i że winko w kubeczkach... Ważne, że cieszyliście się cudownymi chwilami razem , bo o to właśnie w życiu chodzi - cieszyć się z małych rzeczy, bo się jest wtedy dobrym człowiekiem... :)
Widać, że świetnie się bawiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wspaniała relacja... Napracowałaś się, ale było warto i jestem przekonana, że była to miła praca ze wspaniałymi wspomnieniami;)
OdpowiedzUsuńNa każdym zdjęciu Różyczko wyglądasz ślicznie. Masz wspaniałą urodę;)
A Jezusa tez ostatnio przejazdem widziałam...
Widać, że wakacje udane na sto procent;)
Pozdrawiam i uściski
Natalia
Dziękuję bardzo ;)
UsuńBuziaki
Super miałaś wakacje...i na resztę wakacyjnych dni życzę Tobie i Twojej rodzince dużo słonka i jeszcze ciekawych wyjazdów, Basia:)
OdpowiedzUsuńSuper rodzinka i super wakacje!
OdpowiedzUsuńNo to poszalałaś:) Fajnie tak się zapomnieć i odsunąć wszystko od siebie. Można nabrać dystansu, a potem znów wrócić do swojego oazy- DOMU. BUZIAKI
OdpowiedzUsuńNo nie, byłaś w Ząbkowicach i nie wpadłaś do Świdnicy na kawę???
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja nawet nie skojarzyłam, no tak , ale szkoda!!!! Ale pięknie w Waszych stronach!!!!
UsuńSuper fotki:) Fajnie ze wyjazdy sie udaly:) Twoje coreczki sa cudne! :)
OdpowiedzUsuńKochana,,,ale z Ciebie PRAWDZIWA ŚLICZNOTA!Piękne mieliście wakacje,,,ach,,,,ale przede wszystkim,,,masz -WSPANIAŁA RODZINKĘ!
OdpowiedzUsuńcieszę się widząc tak wspaniałe wakacje - pięknie wyglądasz moja droga - i wakacjowanie Ci zdecydowanie służy :) pozdrawiam cieplutko :)*
OdpowiedzUsuńAlez wspaniale...jak w tytule najważniejsze że były udane, musiały być, to widać;)) Przygoda z pianką bezcenna;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
wow, ale się działo!! cudne zdjęcia kobieto kameleonie!
OdpowiedzUsuń<3 widzę
OdpowiedzUsuń