Witam Was kochane!!!!
Dawno mnie nie było!!! Potrzebowałam przerwy, internet to ogromny złodziej czasu, szczególnie jak tego czasu brak - moje dziewczynki troszkę jednak przeżywają szkołę, poświęcam im dużo więcej czasu, całe popołudnia są dla nich, a to plac zabaw a to wspólne malowanie, tańcowanie - fajnie nam razem ;) Mam dziś spokojniejszy poranek... dokończyłam ich pokoik i dziś chciałam Wam go pokazać... drobne zmiany a ogromny efekt i za nieduży koszt!!!!
W królestwie moich dziewczynek było "nasra..e" ;) Przełamałam róż-bielą i od razu jaśniej, przejrzyściej i dojrzalej się zrobiło ...
Zapraszam do oglądania!!!!
Tiulowe firanki sprawiły, że pokój nabrał lekkości ...
Zawiesiliśmy wymarzone baldachimy ;)
Postawiłam na pasy, są urocze i fajnie stonowały ścianę, różowy pasek zamalowałam na biało, pościągałam rozlatane motyle ...
A było tak!
A jeszcze wcześniej tak:
Łóżka stały wzdłuż ściany, musieliśmy je przestawić by zrobić miejsce pod oknem na dwa sekretarzyko-biureczka ;) które wkrótce zrobi mój mąż jak tylko jego noga wróci do całkowitej używalności ;) mam nadzieję ;)
Zobaczcie - jesień a w moim wazonie żywe i kolorowe kwiaty z ogrodu mojej babci ;)
Muszę się Wam pochwalić, że w dalszym ciągu intensywnie ćwiczę, 3-4 cm mniej w obwodach, na wadze pojawiła sie też miła niespodzianka bo 3 kg mniej ;) czuję sie atrakcyjniejsza i szczęśliwsza - to naprawdę działa!!!!! Może nie wykonuję wszystkich ćwiczeń jak w książce, ale korzystam z przepisów - jedzonko pyszne i zdrowe, a w dalszym ciągu ćwiczę SKALPEL - pasuje mi najlepiej, zważywszy na moje ograniczenia zdrowotne, nie trzeba skakać, biegać a efekty są !!! Zmykam po dziewczynki papapapapa
Poodwiedzam Was wieczorkiem!!! Czekajcie na mnie ;)
Całuję Was
Roza