Dobry dzień!
Momenty ... to kiedy wszyscy śpią a ja rozkoszuję się błogą ciszą na "werandzie"...kiedy przez zachmurzone niebo przedostają się promienie słońca i wpadają przez przezroczysty dach werandy prosto na moją twarz, śpiew ptaków, świeże powietrze... czas na kawkę w samotności ( lubię moją chwilową samotnie, oczyszczenie głowy...), zapach świeżo skoszonej trawy...ciche mruczenie kota... wtedy snuję plany, najlepsze pomysły wpadają do głowy... odpoczywam i regeneruję siły na cały dzień... lubię takie momenty ...
Wracając do rzeczywistości... u nas OSPA - o nie!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki Bogu mam werandę, bo ugrzęzłam na całego... to będą ciężkie wakacje... bo na chwilę obecną tylko jedna wysypana, ciekawe kiedy drugą dopadnie???????????? Moja koleżanka z bliźniakami siedziała 5 tygodni w domu w czasie OSPY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dacie wiarę...
Oszaleć można!!!!
Nie wiem w co ręce wsadzić... dlatego tak cenię swoje błogie poranki...
Uchylę rąbka tajemnicy ;)
O to moja pora relaksu :
A kiedy pogoda zaburza moją harmonię... stworzyłam sobie romantyczny kącik w kuchni ...
Taka ze mnie romantyczka ;)
Kończę kochane!
Pogody ducha Wam życzę!
Do kliknięcia!!!
Wasza Roza
Boziuniu to Was uziemiło na całego:( Kochana życzę oby jak najszybciej drugą pannę wysypało .
OdpowiedzUsuńWeranda cudownie urządzona :) Wcale się nie dziwię,że upajasz się każdą chwilą;) w takiej sytuacji ;)
Ściskam mocno!
Przepiekne u Ciebie, sliczne míejsce na relaks wíec nie dziwie sie ze tak cenisz sobie chwile wyciszenia w takim miejscu :)
OdpowiedzUsuńPoźdrawiam serdecznie i zycze szybkiego pozegnania ospy
Twój dom jest naprawdę niesamowity. Taka piękna weranda bez wątpienia sprzyja błogiemu relaksowi, kącik w kuchni również. Trzymam kciuki, żeby ospa jak najszybciej Was zostawiła i żebyś mogła beztrosko cieszyć się wakacjami! :)
OdpowiedzUsuńKrzesłko, klimacik cudne.
OdpowiedzUsuńCo do ospy, lepiej przejść wcześniej, chociaz wiem, ze to bardzo cieżki i w dodatku na początek wakacji! Życzę by szybko przeszło! :) Miłego!
Pięknie u Ciebie : )
OdpowiedzUsuńNauczyłam się niezwykle cenić takie chwile, kiedy urodziła się Kornelka:)
OdpowiedzUsuńStworzyłaś sobie bajeczny kącik- nie dziwię się wcale, że tak go lubisz:)
Trzymam kciuki, by najpóźniej za dwa tygodnie ospa się z Wami pożegnała (bo jednak realistą trzeba być;)
Ale niebiańskie miejsce! Cudownie jest u Ciebie!
OdpowiedzUsuńZycze Wam szybkiego powrotu do zdrowia!
Rozyczko- do Easzej rodzinki elfikow pasuje taka weranda,wszystko co romantyczne, kwiatowe...pieknie!!! Duzo cieplych pozdrowien i usciskow!!! Ania
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że tak lubisz te chwile, przecudnie.Sama bym tam posiedziała :-)
OdpowiedzUsuńZdrómwka życzę, my już ospę przerabialiśmy.Szukaj pozytywów, zawsze już to będzie z głowy.
Pozdrawiam cieplutko
Rozmarzyłam się jak czytałam ten wpis .Piękne jest to Twoje miejsce do celebrowania poranków, sama chętnie bym tam przycupnęła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja weranda. Koniecznie pokaż całą!!! U mnie podobnie bo pracuję nad dopieszczeniem altanki. Co do chorób co to się podziało ... w pracy mieliśy ospę, w okolicy panuje wirus tzw bostoński. U nas starsza złapała jakiś z gorączką i nawet płuco lekko zajęte. A żeby było weselej to z młodszą dzisiaj byliśmy w szpitalu bo spadła z trampoliny. Na szczęście wszystko ok i oby to się nie zmieniło. Dużo zdróweczka dla Was i trzymaj się jakoś. Po ospie najgorsze są powikłania bo spada odporność więc to bardzo ważne żeby dziewczynki nie szalały po chorobie. Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńPiękny balkonik.podoba mi się wszystko bez wyjątku i fajnie,że namiastkę masz też w domku :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia dla maluchów. Pamiętam, że moje pierwsze szkolne wakacje powitałam ospą. Masz pięknie urządzoną werandę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowity kącik relaksu stworzyłaś kochana... Wszystko tak perfekcyjnie dobrane!
OdpowiedzUsuńNapatrzec się nie mogę... Nic tylko relaksować się, korzystac z uroków lata...
A w twoim domku jak zwykle... BAJKA!
ściskam kochana
Tez nie mialo kiedy dzidostwo sie przyplatac tylko na wakacje!!!!chociaz powiem Ci, na takiej werandzie to I 10 tygodni moglabym spedzic!!!!!
OdpowiedzUsuńWspółczuję i to teraz kiedy lato... cały lipiec w domu..ehhh
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz ten piękny zakątek do odpoczynku:) Buziaki i trzymaj się cieplutko!
Przede wszystkim zdrowia zycze..
OdpowiedzUsuńU ciebie jak zwykle slicznie..
Śliczna weranda z taką weranda dasz radę wytrzymać :P
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne, ale życzę Ci by drugą księżniczkę jak szybciej ta ospa dopadła ;) na szczęście pogoda nie dopisuje to nie jest żal w domu siedzieć :) A kąciki przepiękne, bardzo romantycznie :) Trzymaj się, pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńKochana współczuję ospy:( Ale werandę masz szalenie romantyczną, możesz pokazać jej więcej:) Kącik w kuchni świetny, chętnie bym kawkę z Tobą w nim wypiła:) całuski aga
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńPiękne i klimatycznie u Ciebie.
Ospy współczuje, jedyne pocieszenie, że przechorują i będziesz mieć spokój.
Moje też chorowały w czerwcu.
Pozdrawiam
Ale cudownie , klimatycznie u Ciebie ! ja tez bym tak chciała.
OdpowiedzUsuńhttp://zmierzchluny.blogspot.com/
Uwielbiam tą Twoją romantyczność:) w każdym wydaniu jestem zachwycona:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńO rany pamiętam jak ja miałam ospę, niby nic a jednak trzeba siedzieć w domu :(
OdpowiedzUsuńCudna weranda, taki magiczny klimat ma... :)
No cóż u mnie ospa była co 2 tygodnie ,ja na końcu,ale masz tak cudne" więzienie",że rozkoszuj się ile się da :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje zdjęcia - są jak poranny letni powiew ciepłego wiatru - tak trzymaj:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
jestem pod wrażeniem Twojego zakątka na świeżym powietrzu. W takim miejscu można się oddać tylko marzenom. super.
OdpowiedzUsuń