Cześć dziewczyny!!!
Miałam Wam pokazać półeczki, ale dziś wpadłam na inny pomysł, prześladuje mnie ciągle ściana nad kominkiem, że coś brakuje... no i tak siedząc i myśląc - eureka - olśnienia dostałam, rach ciach i namalowałam sobie takie coś... i teraz myślę o pomalowaniu i powoskowaniu lustra doradźcie plissssssssss, malować na biało czy nie??????????????? na 51% jestem przekonana, że biel to będzie to, pościągałabym trochę obrazków i gotowe... aczkolwiek lustro to - ma wartość i to jest te 49% niezdecydowania , rama jest bardzo stara ... bije się z myślami... chyba się wstrzymam jeszcze... a może nie...???? sama nie wiem...
Mąż mi odradza, bo stare, widać na nim upływ czasu, patynę...
Najwyżej kiedyś poszukam stylizowanego lustra i wtedy pomaluję, co nie??? Albo mam lepszy pomysł - poproszę męża by mi na deskach zrobił... dokleję dekory... postarzę ... o to jest myśl!
Ściana nad kominkiem wygląda tak:
Z lustrem jest tak:
W blasku świec najładniej ;)
Pewnie Was zmęczyłam moimi wywodami ;)
Taka ze mnie maruda - piszę posta i sama próbuję się odwieźć od myśli malowania...
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za Waszą obecność, witam również nowe obserwatorki ;)
Kompletnie niezdecydowana
Roza