Mój kawałek nieba na ziemi... blog o moich domowych rewolucjach

środa, 15 sierpnia 2012

Kot księżycowy Orek



  Orion to nasze trzecie dziecko ;) wołamy na niego "dzidziuś" , każdy kto go poznał wie dlaczego, niezwykle potrzebujący miłości kotek, uwielbia być noszony na rękach, rano chodzi krok w krok za mężem i płacze  by ten poświęcił mu parę minut uwagi, nocami śpi na moich nogach, a jak marznie pcha się pod kołderkę ;) Nic nie umknie jego uwadze, spostrzeże każdą nową rzecz, uwielbia kolor biały, remontował razem ze mną, pomaga mi we wszystkich codziennych czynnościach... fantastyczny towarzysz... niektórzy się śmieją, że wystrój salonu dopasowałam do kota... bo kot siwy i ściany też...  


przygotowania do remontu, Orek nadzoruje ;)


o coś nowego



relaks



akrobata


uwielbia kiedy moje córki wożą go w wózku ;)
Orek ma swój osobisty balkonik ;)

czas na drzemkę

no i śpię

1 komentarz:

  1. Orek jest wprost bombowy! Zupełnie jakbym patrzyła na naszego ruskiego Valdemara:) Zainspirowałaś mnie do kociego posta. Dziękuję za zaproszenie. Warto było do Ciebie zajrzeć. Na pewno będę zaglądać tu częściej :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń